Po wybuchu II wojny światowej Wolne Państwo Irlandzkie (Saorstát Éireann), które uniezależniło się od Wielkiej Brytanii niecałe dwie dekady wcześniej, oficjalnie zadeklarowało swoją neutralność w konflikcie.
Chociaż Dublin nie znajdował się na pierwszej linii frontu i jego mieszkańcy zajmowali się swoim codziennym życiem, miasto było w rzeczywistości siedliskiem działalności dywersyjnej z udziałem niemieckich szpiegów, irlandzkich sympatyków nazistowskiego reżimu niemieckiego i tajnych transmisji radiowych kodem Morse’a, z których niektóre pochodziły z samej ambasady niemieckiej.
Stworzyło to pewien dylemat dyplomatyczny: czy rząd irlandzki powinien interweniować w imieniu Wielkiej Brytanii i innych krajów alianckich w wojnie z Niemcami i pomóc im w próbie zdemaskowania zakodowanych wiadomości radiowych? Ostatecznie rząd irlandzki doszedł do wniosku, że bezpieczeństwo Irlandii, pomimo jej neutralności w wojnie, może być zagrożone, więc postanowiono spróbować pomóc złamać kod. W tym obszarze Irlandia miała do dyspozycji „tajną broń”: człowieka, który posiadał znaczną wiedzę w tej dziedzinie.
O niewielu osobach można powiedzieć, że w pojedynkę zmieniły przebieg wojny. Ale Richard James Hayes był jedną z takich osób.
Hayes urodził się w Abbeyfeale w hr. Limerick w 1902 r., dorastał w Claremorris w hr. Mayo. Później uczęszczał do Trinity College w Dublinie, gdzie studiował języki obce. Wkrótce po ukończeniu studiów, w 1923 r., dostał pracę jako bibliotekarz w Bibliotece Narodowej Irlandii i ostatecznie został jej dyrektorem w 1940 r. Hayes nie był jednak typowym bibliotekarzem, pomimo swoich okularów i łagodnego usposobienia.
Biegle władał kilkoma językami, w tym niemieckim, a także był utalentowanym matematykiem, który posiadał wiedzę na temat złożonych algorytmów i permutacji matematycznych związanych ze sztuką kryptografii. Ten specyficzny zestaw umiejętności sprawił, że pułkownik Dan Bryan, dyrektor irlandzkiego oddziału wywiadu wojskowego (znanego pod skrótem „G2”) zwerbował Hayesa jako łamacza kodów, a także miał możliwość przesłuchiwania schwytanych niemieckich szpiegów, za zgodą Taoiseacha Eamonna DeValery, który sam był matematykiem, o czym nie każdy wie.
W nocy z 5 na 6 maja 1940 r. w spokojnym wiejskim hrabstwie Meath w Ballivor wylądował spadochroniarz. Nazywał się Hermann Görtz. Był byłym pilotem Luftwaffe, który posiadał również doktorat z prawa międzynarodowego i dużo podróżował. Darzył Irlandię szczególnym sentymentem, a po raz pierwszy odwiedził ten kraj na wakacjach w 1927 r. W latach 1928-1931 pracował w Londynie reprezentując firmę Siemens, która w tym czasie budowała największy projekt infrastrukturalny w historii Irlandii – Shannon Hydroelectric Scheme w hr. Claire. Podczas jego budowy od sierpnia 1925 r. do lipca 1929 r. na miejscu pracowało i mieszkało cztery tysiące Irlandczyków i tysiąc Niemców.
Hermann Görtz był w latach 30. więziony w Anglii za szpiegowanie baz Royal Air Force (RAF), został zwolniony w 1939 r. a już w 1940 r. podjął się misji dostania się do przywódców IRA i złożenia raportu o wykonaniu zadania niemieckiemu wywiadowi wojskowemu, a konkretnie admirałowi marynarki wojennej Wilhelmowi Canarisowi. Niemcy chcieli przekonać IRA, która była wówczas oficjalnie zdelegalizowaną organizacją, do skoncentrowania wrogich działań na terenie Irlandii Północnej, nalegając, aby zaprzestała ataków w Wolnym Państwie Irlandzkim i skupiła się na swoim (i Niemiec) wspólnym wrogu, jakim była Wielka Brytania.
Trzecia Rzesza miała przede wszystkim dwa główne cele dotyczące Irlandii podczas II wojny światowej. Pierwszym i najważniejszym było to, aby Wolne Państwo Irlandzkie, pod przywództwem Eamona de Valery, pozostało neutralne i odmówiło Brytyjczykom korzystania z portów na zachodnim wybrzeżu Irlandii. Zgodnie z warunkami traktatu angielsko-irlandzkiego z 1922 r., który zakończył irlandzką wojnę domową, rząd brytyjski zachował prawo do korzystania z irlandzkich portów, aż do pełnego ich posiadania przez Irlandię w 1938 r. Jednak teraz, w czasie wojny, Brytyjczycy desperacko chcieli ponownie korzystać z irlandzkich portów, aby pomóc chronić brytyjską żeglugę przez Atlantyk, ale rząd de Valery odmówił.
Drugim celem Niemców, który wiązał się ze współpracą z wysoko postawionymi osobistościami zdelegalizowanej Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA), było wzniecenie rebelii nacjonalistów w Irlandii Północnej w celu odwrócenia brytyjskich zasobów od innych frontów wojennych.
Z pomocą swoich kontaktów z IRA, które zapewniły mu schronienie w różnych „bezpiecznych domach” w okolicach Dublina, Görtzowi udało się uniknąć złapania przez 18 miesięcy, aż w końcu został aresztowany w mieszkaniu w dzielnicy Clontarf w Dublinie 27.11.1941 r., będąc najwyższym rangą nazistowskim szpiegiem, który został schwytany w Irlandii.
W wysyłanych przez siebie wiadomościach radiowych Görtz użył bardzo skomplikowanego szyfru, który okazał się niezwykle trudny do złamania, zaskakując nawet najlepszych brytyjskich kryptologów pracujących w siedzibie Bletchley Park pod Londynem. W rezultacie Hayes i jego zespół otrzymali pozornie niemożliwe zadanie złamania tego kodu.
Po aresztowaniu Görtz został wysłany do więzienia Arbour Hill w Dublinie, gdzie często odwiedzał go Hayes. Obaj mężczyźni, którzy najwyraźniej mieli IQ na poziomie geniusza, nawiązali przyjazne stosunki, ale Hayes wciąż nie był w stanie wydobyć od Görtza żadnych przydatnych informacji dotyczących kodu.
Jednak pomimo ich częstych rozmów, Görtz znał Hayesa nie pod jego prawdziwym nazwiskiem, ale pod pseudonimem nadanym Hayesowi w celu dalszej ochrony jego prawdziwej tożsamości – „Captain Grey”.
W międzyczasie Hayes wiedział, że zakodowane wiadomości były nadal wysyłane z więzienia w imieniu Görtza, ale nie wiedział przez kogo, ani gdzie mężczyzna przechowywał kody – aż do czasu, gdy pewnego razu zobaczył wypełnioną kartkami papieru tylną kieszeń Niemca.
Hayes zrozumiał, że musi działać szybko. Wykorzystał to, że Görtz skarżył się mu na ból spowodowany wrzodem. Zorganizował Görtzowi prześwietlenie w szpitalu i wtedy nadarzyła się okazja do przechwycenia notatek Niemca. W dniu wizyty Hayes przybył do szpitala wcześniej i ukrył się w gabinecie.
Kiedy Niemiec rozebrał się i poszedł na prześwietlenie, Hayes skopiował dokumenty znalezione w kieszeni Görtza. To pomogło mu później rozszyfrowywać kod. Nie było to łatwe zadanie, ale udało mu się je wykonać w 1943 r.
Po złamaniu kodu brytyjski wywiad zaczął wykorzystywać go na swoją korzyść, przechwytując informacje wysyłane przez Görtza do Niemiec. W międzyczasie szpieg kontynuował wysyłanie informacji, a władze brytyjskie były także w stanie wysyłać dezinformacje do władz niemieckich.
Oprócz tzw. szyfru Görtza, Hayes złamał również skomplikowany system szyfrowania mikropunktowego, a także system szyfrowania używany przez Sicherheitsdienst (SD), służby bezpieczeństwa i wydziału wywiadu niemieckiego SS.
W rezultacie złamanie kodów i późniejsze „dezinformacje” wysyłane do niemieckich urzędników odegrały ważną rolę w powodzeniu kluczowych kampanii wojskowych mających na celu wyzwolenie Europy spod niemieckiej okupacji, takich jak lądowanie w Normandii (D-Day) w czerwcu 1944 r. i zwycięstwo aliantów w Ofensywie w Ardenach pod koniec 1944 r., będącą ostatnią dużą operacją wojsk niemieckich na froncie zachodnim. Dzięki pracy Hayesa i jego zespołu, która, choć nie była publicznie znana, pomogła w szybszym zakończeniu wojny.
Jednak w powojennym świecie nie było „w interesie narodowym”, aby opinia publiczna wiedziała, jak bardzo Irlandia pomogła Brytyjczykom podczas wojny, kiedy miała przestrzegać ścisłej polityki neutralności.
Görtz został zwolniony pod koniec wojny i pozostał w Irlandii. Źródła mówią, że popełnił samobójstwo w maju 1947 r., kiedy został poinformowany o zbliżającej się deportacji do Niemiec, gdzie obawiał się, że zostanie uwięziony. Początkowo został pochowany na cmentarzu Dean’s Grange, ale w 1974 r. jego szczątki zostały przeniesione na niemiecki cmentarz wojskowy w Glencree w hr. Wicklow.
Po wojnie Richard Hayes powrócił na pełny etat jako dyrektor Biblioteki Narodowej Irlandii, aż do przejścia na emeryturę w 1967 r. Później został szefem Chester Beatty Library w Dublinie na krótko przed swoją śmiercią w 1976 r. Jednak ze względu na wysoce poufny charakter jego pracy, jego miejsce w irlandzkiej historii zostało prawie zapomniane aż do niedawna, kiedy to w 2017 r. wyemitowano o nim dokument radiowy RTE, wyprodukowany przez Marca McMenamina, zatytułowany „Richard Hayes, Nazi Codebreaker”.
W oparciu o swoje obszerne badania na potrzeby radiowego filmu dokumentalnego McMenamin napisał także książkę o życiu Hayesa, która ukazała się w 2018 r. pt.: „Codebreaker: The Untold Story of Richard Hayes, the Dublin Librarian Who Helped Turn the Tide of World War II”, wydanej przez Gill Books. Książka szczegółowo opisuje pracę Hayesa jako szyfranta i niedocenionego bohatera II wojny światowej.
RB
FOTO 1: Richard Hayes, data i fotograf nieznane, prawdopodobnie ok. połowy/pod koniec lat 30., domena publiczna
FOTO 2: Zdjęcie policyjne Hermanna Görtza po aresztowaniu w Dublinie pod koniec listopada 1941 r., domena publiczna
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.