Nasza Gazeta w Irlandii Tragiczna historia Nadii Zofii Kalinowskiej - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Tragiczna historia Nadii Zofii Kalinowskiej

Matka i ojczym skazani za zakatowanie pięcioletniej córki

Nadia Zofia Kalinowska miała zaledwie pięć lat, gdy w grudniu 2019 r., została pobita ze skutkiem śmiertelnym w swoim domu przy Fernagh Drive w Newtownabbey, na północ od Belfastu.

Karetka pogotowia przyjechała po wezwaniu we wczesnych godzinach 15 grudnia. Nadia została przewieziona do Royal Victoria Hospital, ale o 3:40 stwierdzono jej zgon.

Przyczyną śmierci dziecka było pęknięcie czaszki, które doprowadziło do krwawienia do mózgu, a także krwawienia z jamy brzusznej w wyniku urazów wątroby i jelit.

Według inspektora PSNI Giny Quinn, cytowanej przez belfasttelegraph, Nadia zmarła w wyniku obrażeń głowy i brzucha, jednak doznała również wielu złamań kości czaszki, żeber, miednicy i obojczyka oraz poważnych obrażeń mózgu i wątroby. W chwili śmierci miała na ciele ponad 70 obrażeń powierzchniowych, które zostały zadane w ciągu przynajmniej ostatnich sześciu miesięcy.

Nadia, która była „małym i niewinnym dzieckiem, została poddana długotrwałej przemocy ze strony ojczyma, podczas gdy jej matka ignorowała ataki na swoją córeczkę. Nigdy nie zwrócili się o pomoc medyczną z powodu jej obrażeń”.

– To była ostateczna zdrada zaufania ze strony dwojga ludzi, którzy powinni byli chronić, kochać i troszczyć się o Nadię. – dodała inspektor.

Dwóch ekspertów medycznych oszacowało, że Nadia była ofiarą od czterech do sześciu epizodów przemocy w miesiącach poprzedzających śmiertelny atak w grudniu.

Według innego artykułu BBC, „Nadia często chodziła do szkoły w czymś, co określono jako „tradycyjny strój muzułmański ”, który szczelnie zakrywał jej obrażenia.

21 czerwca w Sądzie Koronnym w Belfaście sędzia Justice O’Hara skazał ojczyma Nadii, Abdula Wahaba (35 l.), obywatela Pakistanu, na minimalną karę 22 lat więzienia za morderstwo, które sędzia określił jako „brutalne, bezlitosne i skandaliczne”.

Jeśli kiedykolwiek zostanie zwolniony, Wahab pozostanie na zwolnieniu warunkowym do końca życia co oznacza, że będzie podlegał karze więzienia, jeśli kiedykolwiek złamie prawo.

Matka Nadii, Aleksandra Wahab (29 l.), pochodząca z Polski, została skazana na 11 lat więzienia. Przyznała się do mniejszego „alternatywnego” zarzutu innego niż morderstwo – a mianowicie do spowodowania lub dopuszczenia do śmierci swojej córki.

Przyznała się również do zarzutu spowodowania lub dopuszczenia do poważnego uszczerbku na zdrowiu dziecka w okresie od 11 do 15 grudnia 2019 r. oraz narażenia Nadii do cierpienia w okresie od 1 lipca do 14 grudnia 2019 roku.

Jednak w przeciwieństwie do wyroku jej męża, 11-letni wyrok dla matki dziecka zostanie równo podzielony między więzienie i warunek, co oznacza, że ​​spędzi ona w areszcie do 5,5 roku, zanim będzie mogła zostać zwolniona warunkowo na dodatkowy okres 5,5 roku.

Wydając wyrok, sędzia powiedział, że matka musiała być świadoma „brutalnego bicia”, jakie jej mąż zadawał jej córce – ale „całkowicie zawiodła” w jej ochronie: – Ani przez chwilę nie akceptuję tego, że nie wiedziała, że ​​Nadia była wielokrotnie bita i atakowana przez swojego męża.

Początkowo, po aresztowaniu w grudniu 2019 r., oboje zostali oskarżeni o morderstwo, ale twierdzili, że śmierć Nadii była przypadkowa.

Na początku tego roku Wahab przyznał się jednak do zabójstwa Nadii, a także dwóch zarzutów ciężkiego uszkodzenia ciała z zamiarem ewentualnym w dniu między 11 a 15 grudnia 2019 r., oraz do przeprowadzenia serii ataków na Nadię między 1 lipca a 14 grudnia 2019 roku.

Matka również zmieniła swoje przyznanie się do winy w odniesieniu do mniejszych zarzutów, innych niż morderstwo.

Sędzia zauważył również, że chociaż Nadia doznała poważnych obrażeń, nigdy nie została zabrana do lekarza rodzinnego ani do szpitala. Ponadto jej zęby były mocno zepsute i że nigdy nie była zabrana do dentysty. Powiedział, że kontrastuje to ze stanem zdrowia syna państwa Wahab, który w chwili śmierci Nadii miał dwa lata. Chłopiec został zbadany i stwierdzono, że jest całkowicie wolny od jakichkolwiek obrażeń fizycznych, a jego zęby są w doskonałym stanie.

W sądzie sędzia przeczytał również część oświadczenia ofiary, sporządzonego przez babcię Nadii w Polsce, która opowiedziała o swoim szoku i żalu po śmierci Nadii: „Nigdy nie wyobrażałam sobie, że coś takiego może się wydarzyć i że życie mojej wnuczki może zostać zabrane przez moją córkę i jej obecnego męża”.

Anna Domańska

FOTO: PSNI materiały prasowe


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.