Inwestycja czy absurd?

Dom o powierzchni 40 m kw. z mini działką w Dublinie 12 wystawiony za 220 tys. euro

Nie jest tajemnicą, że ceny nieruchomości i wynajmu w Irlandii – szczególnie w Dublinie i jego okolicach – są uważane za wyjątkowo wysokie. To dobra wiadomość dla sprzedających i właścicieli, ale znacznie mniej korzystna dla kupujących i najemców.

Oczywiście, to zjawisko nie jest nowe. Ceny nieruchomości nie wzrosły nagle z dnia na dzień. W ostatnich latach, stopniowo i nieprzerwanie, liczba dostępnych mieszkań na sprzedaż i wynajem malała, podczas gdy ceny domów i czynsze nadal rosły. Podaż jest ograniczona, a popyt – mimo wygórowanych cen – wciąż rośnie.

Niedawny przykład pokazujący, jak bardzo ceny poszybowały w górę, zyskał rozgłos w mediach społecznościowych po ogłoszeniu na stronie popularnego serwisu daft.ie sprzedaży nieruchomości przy Old County Road w dzielnicy Crumlin (Dublin 12). Niektórzy użytkownicy zastanawiali się, czy ogłoszenie jest prawdziwe, czy może to jakiś żart.

W ogłoszeniu nieruchomość została opisana jako „parterowy dom z jedną sypialnią” o powierzchni 40 m kw., na działce „z przyległym przednim i tylnym podwórkiem” bez podanych wymiarów. Cena wywoławcza wynosi 220 tys. euro, co daje 5 500 euro za metr kwadratowy.

Według ogłoszenia, dom jest dość wąski i ciasno wciśnięty pomiędzy dwa większe budynki, a w ostatnich latach przeszedł remont. Opisano go również jako „okazję inwestycyjną” – obecnie jest wynajmowany, przynosząc roczny dochód w wysokości 18 tys. euro, czyli 1 500 euro miesięcznie.

W ogłoszeniu nie zamieszczono zdjęć wnętrza domu.

Reakcje w mediach społecznościowych były mieszanką szoku, zdziwienia, a czasem wręcz oburzenia. Jeden z komentujących napisał: „To tuż za rogiem. Kilka lat temu był tam mały azjatycki sklep spożywczy”.

Po sprawdzeniu archiwalnych zdjęć Google okazało się, że faktycznie w kwietniu 2018 r. w tym budynku był sklep Blossom Groceries Asian Supermarket, który według szyldu oferował produkty spożywcze z Indii, Filipin, krajów arabskich i Afryki. Wcześniejsze zdjęcia pokazują, że w czerwcu 2014 r. mieściła się tam firma A&R Bathrooms, a w czerwcu 2009 r. – Crumlin Interiors.

Zdjęcie z czerwca 2021 r. pokazuje, że nieruchomość została przekształcona w prywatny dom mieszkalny.

Biorąc pod uwagę lokalizację oraz bliskość transportu publicznego, szkół i innych udogodnień, istnieje duże prawdopodobieństwo, że sprzedający znajdzie kupca – zwłaszcza że cena jest relatywnie niższa niż w przypadku większych domów w okolicy.

Choć cena za 40-metrowy dom może budzić kontrowersje, rynek nieruchomości w Dublinie rządzi się własnymi prawami. Historia tej nieruchomości pokazuje, jak dynamicznie zmienia się przestrzeń miejska i jak dawne lokale usługowe stają się dziś przedmiotem inwestycji mieszkaniowych. Dla jednych to absurd, dla innych – okazja. Jak zawsze, wszystko zależy od perspektywy i gotowości do zapłaty. Jak mówi stare powiedzenie: „Coś jest warte tyle, ile ktoś jest gotów za to zapłacić”.

RK