Droższe ubezpieczenia aut

Średni koszt ubezpieczenia samochodu dwukrotnie wyższy niż średnia unijna

Kierowcy w Rep. Irlandii zmagają się z gwałtownym wzrostem kosztów ubezpieczenia samochodowego. W ciągu ostatniego roku składki wzrosły średnio o 9 proc., wg najnowszych danych Banku Centralnego Irlandii. Podwyżka ta ponownie wzbudziła obawy dotyczące dostępności ubezpieczeń i ich wpływu na koszty życia.

Dane opublikowane w 7. dorocznym raporcie Banku Centralnego na temat sektora ubezpieczeń komunikacyjnych, omawiane m.in. przez serwis TheJournal.ie pokazują, że irlandzcy kierowcy płacą znacznie więcej niż ich odpowiednicy w Unii Europejskiej. Średnia składka w UE wynosi 315 euro a to oznacza, że Irlandczycy płacą niemal dwa razy więcej za podobne ubezpieczenie.

Szczególnie irytująca dla irlandzkich konsumentów jest różnica w cenach ubezpieczeń w porównaniu z innymi krajami europejskimi. Wg najnowszych danych rynkowych, irlandzcy kierowcy płacą średnio 623 euro rocznie, kierowcy w Wielkiej Brytanii płacą ok. 478 funtów (550 euro), średnia składka w Niemczech wynosi ok. 300 euro, a we Francji ok. 400 euro – w zależności od poziomu ochrony i typu pojazdu.

To plasuje Irlandię wśród najdroższych krajów UE pod względem ubezpieczeń komunikacyjnych, mimo stosunkowo niewielkiej populacji i mniejszej liczby pojazdów na mieszkańca niż w większych krajach, takich jak Niemcy czy Francja.

Narodowa Baza Informacji o Roszczeniach (NCID) Banku Centralnego wskazuje, że średnia składka w Republice wzrosła z 567 euro w 2023 r. do 623 euro na koniec 2024 r., co stanowi wzrost o prawie 10 procent. Choć obecne składki są nadal o 25 proc. niższe niż ich najwyższy poziom z 2017 r., ostatni wzrost wpisuje się w szerszy trend odwrócenia wcześniejszych spadków. W latach 2017-2022 średnie składki spadły o 25 proc., ale od tego czasu ponownie rosną.

Co napędza wzrost składek? Analitycy wskazują na szereg czynników. Przede wszystkim koszt napraw pojazdów gwałtownie wzrósł, spowodowany inflacją cen części i robocizny, co oznacza, że firmy ubezpieczeniowe muszą płacić więcej za pokrycie roszczeń.

Ubezpieczyciele wskazują również na wzrost liczby spraw sądowych i opóźnienia w rozpatrywaniu roszczeń jako powody wyższych składek. Pomimo prób usprawnienia procesu roszczeń, wiele spraw nadal trafia do sądów, co generuje dodatkowe koszty prawne, ostatecznie przerzucane na konsumentów.

POLECAMY:  Ogromny wzrost kradzieży w sklepach

Od wielu lat organizacje konsumenckie i przedstawiciele branży apelują do rządu Irlandii o pilne reformy, które zniwelują dysproporcje w składkach płaconych przez irlandzkich konsumentów w porównaniu z innymi krajami UE – za produkt, który jest obowiązkowy.

Dodatkowo krytycy twierdzą, że choć ubezpieczyciele zgłaszają rosnące koszty, rzeczywisty wzrost wypłat z tytułu roszczeń w zeszłym roku wyniósł ok. 3 proc., co nie uzasadnia ponad 9 proc. podwyżki składek.

Raport Banku Centralnego wskazuje również, że całkowita wartość składek brutto z tytułu prywatnych ubezpieczeń komunikacyjnych w 2024 r. wyniosła 1,46 mld euro, co podkreśla skalę sektora ubezpieczeniowego w Irlandii.

Według raportu zleconego przez Insurance Ireland, opublikowanego w październiku 2023 r., sektor ten zatrudnia ok. 35 tys. osób i wnosi ponad 2,7 mld euro rocznie do budżetu państwa poprzez VAT naliczany przy sprzedaży polis ubezpieczeniowych.

Tymczasem kierowcy w Irlandii nadal zmagają się z rosnącymi kosztami ubezpieczeń, a decydenci polityczni są pod coraz większą presją, by interweniować. Rząd zobowiązał się do ścisłego monitorowania sektora i skutecznego wdrażania reform. Jednak dla przeciętnego kierowcy ulga może nadejść zbyt późno.

KZ