Cyberwłamywacze nie śpią w czasach koronawirusa. Oprócz osób prywatnych i firm na ich celowniku znaleźli się wszyscy ci, którzy pracują z domów. Jak się okazuje, komputery pracowników zdalnych nie są dla nich szczególnie trudną do upolowania zdobyczą.
Niezaprzeczalną zaletą pracy zdalnej jest znacznie większa elastyczności godzin pracy. Nie dość, że nie trzeba dojeżdżać do biura, to jeszcze o wiele łatwiej jest zarządzać czasem. Przerwę można zrobić sobie po prostu odchodząc od biurka na kilka minut.
Praca zdalna ma także swoje minusy, zwłaszcza z perspektywy pracodawcy. Jednym z nich jest wysokie ryzyko obniżenia poziomu cyberbezpieczeństwa. Bardzo często bezpieczeństwo danych zależy od pracownika. Jak się okazuje, do kwestii ich chronienia nie podchodzą oni śmiertelnie poważnie.
Dosyć wyraźnie pokazuje to badanie przeprowadzone przez firmę OneLogin wśród irlandzkich pracowników. Okazuje się, że wielu z nas nie troszczy się o rozgraniczenie sfery prywatnej od służbowej. I tak 36 proc. użytkowników do pracy zdalnej wykorzystuje komputery prywatne. Jednocześnie 44 proc. z nich korzystając z komunikatorów internetowych komunikuje się z rodziną bądź przyjaciółmi z użyciem kont firmowych, używając loginów i haseł przeznaczonych wyłącznie do celów służbowych.
Bezpieczeństwo nie jest świętością także dla osób korzystających z komputerów służbowych w domach. 25 procent zdalnych pracowników używa ich do grania w gry komputerowe, w tym gry online. Z kolei 13 proc. respondentów podczas korzystania z komputerów służbowych odwiedza strony dla dorosłych. Ta druga kwestia powinna budzić szczególny niepokój pracodawców – na tego typu portalach może czaić się sporo wirusów.
Nie jesteśmy również szczególnie skorzy do dostosowywania zabezpieczeń domowego internetu do potrzeb pracy zdalnej. Jedynie 24 proc. pracowników zdalnych zmieniło hasło swojej sieci wi-fi w ciągu ostatniego miesiąca. Połowa respondentów twierdzi, że zrobiła to w ciągu ostatniego roku. Z kolei pozostałe 26 proc. ankietowanych przyznaje, że nie zmieniali go przynajmniej od dwóch lat.
Niepokojący jest również fakt, że podczas wykonywania obowiązków służbowych 9 proc. pracowników korzysta z darmowych, ogólnodostępnych sieci wifi. Pod względem cyberbezpieczeństwa jest to naprawdę duże zaniedbanie – do takich sieci łatwo bardzo łatwo można się włamać. A stąd już tylko krok do myszkowania w cudzych danych.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.