Nasza Gazeta w Irlandii Dramat Węgierki na Zielonej Wyspie - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Dramat Węgierki na Zielonej Wyspie

Przyjechała na wakacje do Irlandii z Węgier, by być uprowadzoną przez handlarza żywym towarem. Przez miesiąc była więziona w mieszkaniu w Dublinie. Na szczęście udało jej się skontaktować z rodziną, która zaalarmowała policję. Z pomocą samej dziewczyny udało się ją uwolnić.Dramat węgierskiej 19-latki rozpoczął się na początku lipca. Dwa dni wcześniej dziewczyna przyjechała na wakacje do Dublina. Tego feralnego dnia zgubiła się i odseparowała od przyjaciół. Szukając swoich znajomych natknęła się na mężczyznę, który później okazał się jej porywaczem.

Mężczyzna najprawdopodobniej podał nastolatce środki odurzające. Ta obudziła się w nieznanym jej mieszkaniu. Po odzyskaniu przytomności od razu zobaczyła mężczyznę, którego poznała wcześniej na ulicy. Była przerażona – wiedziała, że zdana jest na jego łaskę i niełaskę, a ten może zrobić z nią wszystko, co tylko zechce.
Dziewczynie nie wolno było wychodzić z mieszkania. Porywacz, którego nazwiska nie ujawniono, cały czas trzymał ją pod kluczem. Jak twierdzi „Irish Mirror”, po jakimś czasie ofierze udało się zdobyć zaufanie jej oprawcy. Na tyle, że wychodząc z mieszkania zostawił telefon komórkowy.
Węgierska nastolatka wykorzystała nieuwagę mężczyzny i natychmiast zadzwoniła do odchodzącej od zmysłów rodziny. Szybko podała jej nazwę ulicy, na której jest przetrzymywana. Udało jej się odczytać ją z okna. Rodzina natychmiast skontaktowała się z Interpolem, który zatelefonował do Gardy. Ta błyskawicznie uratowała dziewczynę.
Na szczęście Węgierce nic się nie stało – nie została ani pobita, ani zgwałcona. Jak podejrzewają funkcjonariusze, mogła ona paść ofiarą handlarzy żywym towarem. Porywacz mógł chcieć sprzedać ją do domu publicznego bądź zmusić do zawarcia fikcyjnego małżeństwa.
W związku z porwaniem zatrzymano młodego mężczyznę, którego jednak zwolniono bez postawienia mu zarzutów. Garda jednak intensywnie pracuje nad ujęciem sprawców. Uwolniona dziewczyna wróciła do ojczyzny. Jednak gdyby rozpoczął się proces przeciwko jej oprawcom musiałaby wrócić na Zieloną Wyspę w charakterze świadka.
Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.