Odbijemy się od dna szybciej niż przewidywaliśmy
Irlandzka gospodarka wróci do normalności jeszcze szybciej niż przewidywaliśmy. Mamy odczuć to jeszcze w tym roku. Tak przynamniej twierdzą eksperci z Central Bank of Ireland. Tyczy się to zwłaszcza wzrostu płac – z tworzeniem nowych miejsc pracy będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Rozpatrując gospodarczy aspekt kryzysu ekonomicznego wywołanego przez pandemię koronawirusa w Irlandii, jedną z głównych kwestii był czas, jaki będzie potrzebny na powrót do normalności. W zależności od konkretnych ekspertów szacunki odczuwalnie się różniły.
Pewne było to, że wzrost nie nastąpi w przeciągu tygodni bądź miesięcy. Wielu ekspertów przewidywało, że gospodarcze skutki koronakryzysu będą odczuwane przynajmniej przez kilka lat.
W przypadku Zielonej Wyspy okazuje się, że gospodarcza normalność może być znacznie bliżej niż nam się zdaje. Zgodnie z najnowszym raportem Central Bank of Ireland, jej namiastki odczujemy jeszcze w tym roku. Do końca 2021 roku pensje wzrosną bowiem o 5 procent.
Będziemy obserwowali też stopniowy spadek bezrobocia. Na przestrzeni najbliższych lat ma zostać utworzonych 160 tys. nowych miejsc pracy. Tym samym, zgodnie z prognozami irlandzkich ekonomistów, do końca 2023 roku stopa bezrobocia ma zmaleć do 6 procent.
Jak jednak zauważa raport, powrót do normalności będzie odbywał się różnymi prędkościami, które będą zależne od konkretnych sektorów. Eksperci z Central Bank of Ireland ostrzegają także, że szybki wzrost gospodarczy będzie związany z wyższą inflacją – miałby być to jednak tymczasowy skutek uboczny.
Przemysław Zgudka
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.