Nasza Gazeta w Irlandii Celtyckie dni oczyszczania - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Celtyckie dni oczyszczania

Bogini ognia

Przed wielu stuleciami, gdy po zimie przychodziły cieplejsze dni wiosny, wszyscy Celtowie przed swoimi domami rozpalali oczyszczające ogniska. Czynili to, aby spalić nagromadzone przez zimę niepotrzebne rzeczy oraz by zademonstrować bogini Rosmercie zjednoczenie z nią, co miało przysparzać im wielkich łask.

Kim jest Rosmerta?

Rosmerta, to celtycka bogini oczyszczenia, małżonka boga Smertiusa (Smertullosa). Jej imię znaczy „przypominać” ale również „przewidywać”.

Niektóre wioski celtyckie oddawały jej cześć spalając w wiosennych ogniach stare płócienne kiece i koszule oraz nakrycia głowy. Spalano też ubrania osoby zmarłej, by raz na zawsze odegnać śmierć od swojej rodziny i zagrody. Rosmerta była więc uznawana za władczynię śmierci, czegoś nieodnawialnego, czegoś utraconego, a zatem wszystkiego tego, co kojarzy się ze złem i przemijaniem.

Bogini ognia

W wielu rejonach Szmaragdowej Wyspy, Rosmerta uważana była za boginię ognia, płodności, ciepła, jak również kolorowych kwiatów. Nienawidziła instytucji małżeństwa, błogosławiła zatem zawsze wszystkich kawalerów i panny. Gdy cała wioska chciała uprosić ją o pomoc, posyłano do niej pannę, która koniecznie musiała rozpalić ognisko i spalić w nim najpiękniejsze kwiaty.

Kwiaty dla Rosmerty

Wiosną składano dla Rosmerty pierwociny roślin zielonych, które budziły się na nowo na ziemi. Jak wierzyli Celtowie, rosły właśnie dzięki wspomnianej bogince. Młode dziewczęta tańczyły dla Rosmerty dziękując jej za pierwsze promienie słońca, które sprzyjają rozwojowi życia.

Moc czerwonych kokardek

Aby uprosić łaski i błogosławieństwo od Rosmerty, kawalerowie i panny niejednokrotnie zawieszali na swoich płotach czerwone kokardki, które były symbolem miłości i dozgonnego oddania bogini. Były też symbolem ognia, który tak umiłowała ta bogini.

Rosmerta darzyła swoim błogosławieństwem oddanych jej ludzi…, ale tylko wiosną. Jednak często się też zdarzało, że bardzo chętnie pomagała ona Celtom w okresie lata. Dlatego ulubionymi kwiatami, które jej ofiarowano były czerwone maki zbierane w polu.

Ewa Michałowska- Walkiewicz


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.