Nasza Gazeta w Irlandii Północnoirlandzka policja: niedofinansowana, a i tak droga w utrzymaniu - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Północnoirlandzka policja: niedofinansowana, a i tak droga w utrzymaniu

Północnoirlandzka policja jest mocno niedofinansowana, a i tak jej utrzymanie kosztuje nas krocie. W ciągu zaledwie dekady jej roczny budżet spadł o prawie jedną czwartą. I to nie dlatego, że Irlandia Północna stała się bezpiecznym miejscem.

Jednym z następstw historycznego porozumienia wielkopiątkowego była totalna reorganizacja północnoirlandzkich sił policyjnych. Police Service of Northern Ireland (PSNI) powołano do życia w listopadzie 2001 roku jako następców Royal Ulster Constabulary (RUC).

Najprościej rzecz ujmując, reforma tutejszej policji miała być jednym ze sposobów oddzielenia kłopotliwej przeszłości grubą kreską. W trakcie niepokojów, które nękały Irlandię Północną od końcówki lat 60., RUC toczyło regularną walkę z Irlandzką Armią Republikańską. Jej ofiary były po jednej i drugiej stronie. Utworzenie sił policyjnych funkcjonujących pod nową nazwą i nowym sztandarem miało być więc swojego rodzaju świeżym startem.

Pod takim kształtem północnoirlandzka policja funkcjonuje już prawie od dwudziestu lat. Przez ten czas okazała się być szalenie drogą instytucją do utrzymania. Rządzący starają się jak mogą, by ograniczyć wydatki.

Te odczuwalnie uszczuplono w ciągu ostatnich 10 lat. Zgodnie z informacjami udostępnionymi przez „BBC”, w ubiegłym roku PSNI otrzymało o 203 mln funtów mniej niż w 2009 roku. Jest to obniżka prawie o jedną czwartą – o ile w 2009 roku roczny budżet północnoirlandzkiej policji wynosił 947 mln, w ubiegłym roku spadł do 744 mln funtów.

Skąd tak drastyczna obniżka? By zmieścić się w wydatkach PSNI musiało znacząco zredukować swój personel, ograniczając rekrutacje i wysyłając niejednego funkcjonariusza na przymusową emeryturę. Zmniejszenie liczebności kadr doprowadziło do kolejnego problemu – jako że więcej pracy spada na głowę mniej licznych mundurowych, tym samym rośnie liczba przypadków nieuzasadnionych absencji.

W przypadku Irlandii Północnej na każdego funkcjonariusza przypada średnio 14 dni bez usprawiedliwionej nieobecności. Pod tym względem północnoirlandzka policja jest w niechlubnej czołówce spośród wszystkich brytyjskich sił policyjnych. Dlatego też, mimo znacznej redukcji personelu, PSNI wciąż jest bardzo kosztowne w utrzymaniu, zwłaszcza biorąc pod liczbę populacji, którą przychodzi im chronić.

Jako że obcinanie liczebność kadr nie okazało się dobrym sposobem na oszczędzanie, w ostatnich latach PSNI postanowiło zmienić strategię zarządzania. Jej głównymi założeniami jest jeszcze lepsze wykorzystanie obecnej kadry w ramach zrównoważonego gospodarowania pieniędzmi wraz ze stopniowym zwiększaniem jej liczebności.

W ubiegłym PSNI liczyło 6,6 tys. funkcjonariuszy. Obecnym celem jest jej zwiększenie do 7,5 tysiąca. Choć przepaść między stanem obecnym a pożądanym nie wydaje się kolosalna, dokooptowanie 900 funkcjonariuszy wcale nie będzie proste. Zwłaszcza w kontekście ostrożnego zarządzania policyjnymi wydatkami.

Przemysław Zgudka

Zdjęcie: Freepik.com


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.