Nasza Gazeta w Irlandii Pandemia dobija irlandzki biznes - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Pandemia dobija irlandzki biznes

Koronawirus dał popalić irlandzkiemu biznesowi. Ogromna część mniejszych bądź większych firm musiała wycofać się na czas pandemii bądź przynajmniej znacząco ograniczyć swoją działalność. Część z nich z pewnością nie dożyje powrotu do normalności.

O tym, że pandemia koronawirusa przyniosła Irlandii bezprecedensowy kryzys gospodarczy, mówi się nie od dziś. Wszelkie prognozy dotyczące negatywnych skutków gospodarczych są zazwyczaj dwucyfrowe.

Tak dotkliwe konsekwencje kryzysu wynikają z tego, że w ramach ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią wiele przedsiębiorstw musiało zaniechać prowadzenia działalności bądź mocno ją ograniczyć. Co wynikało z konieczności ograniczenia dystansu fizycznego, by nie rozprzestrzeniać zakażenia.

Ankieta przeprowadzona przez Chambers Ireland pokazuje nieciekawą sytuację irlandzkich przedsiębiorców w dobie pandemii. Spośród 1,3 tys. tutejszych firm aż 85 proc. z nich musiało zamknąć swoje podwoje przynajmniej na jakiś czas bądź znacząco ograniczyć działalność gospodarczą.

Z reguły przedsiębiorcy potrzebowali dwóch tygodni, by wrócić na rynek, choć w przypadku jednej czwartej z nich zawieszenie bądź spowolnienie działalności trwało cztery tygodnie. Zastój oczywiście nie był równoznaczny z jakąkolwiek taryfą ulgową – średnie tygodniowe koszty utrzymania biznesu wynosiły 2 tys. euro, często przy braku jakichkolwiek dochodów. 25 procent przedsiębiorców musiało wyłożyć na to 5 tys. euro tygodniowo.

Pytaniem, jakie zadawało sobie wielu przedsiębiorców, było: „czy stać nas na ponowne otwarcie”? Powrót na rynek po tak długim czasie zawieszenia działalności również swoje kosztuje. Szykując się do ponownego otwarcia firmy musiały wydać od 5 tys. do 13 tys. euro.

W dodatku jest to powrót do bardzo niepewnych czasów. Nawet jeśli udało im się reaktywować, część firm może po prostu nie przetrwać. Należy mieć nadzieję, że irlandzkiemu rządowi uda się zminimalizować skutki tego bezprecedensowego kryzysu. Przy czym należy pamiętać, że nie wszystkich uda się uratować.

Przemysław Zgudka

Zdjęcie: Freepik.com


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.