Ława przysięgłych złożona z dziewięciu mężczyzn i trzech kobiet przekazała werdykt przewodniczącemu 31 marca, zgadzając się z obroną, że Batiuk miał prawo do obrony, gdy został zaatakowany we własnym domu. Członkowie ławy naradzali się w sumie prawie 10 godzin przez trzy dni.