Odprawa kontra relokacja

WRC zadecydowała o wypłacie 18 tys. odprawy dla długoletniego pracownika

DHL będzie musiała wypłacić ponad 18 tys. euro odprawy magazynierowi, który po 15 latach pracy odrzucił propozycję relokacji do odległego nowego miejsca pracy z powodu zbyt długich dojazdów. Workplace Relations Commission w Irlandii uznała, że propozycja nowego miejsca pracy była nieuzasadniona, a pracownik miał prawo do świadczenia zgodnie z ustawą o odprawach. Sprawa ta pokazuje, że należy pamiętać o tym, że w Irlandii, zgodnie z Prawem pracy, w ściśle określonych sytuacjach należy się pracownikowi wypłata odprawy (redundancy) a każdą propozycję wychodząca od pracodawcy warto przemyśleć lub skonsultować z prawnikiem.

Jak informuje o tej sprawie m.in. serwis rte.ie, Solano utracił pracę po tym, jak odmówił przeniesienia do nowego miejsca, do którego musiałby dojeżdżać codziennie nawet pięć godzin.

Irlandzka Komisja ds. Relacji w Miejscu Pracy (Workplace Relations Commission – WRC) uznała jednak skargę Oscara Solano Fernandeza, wieloletniego pracownika magazynowego DHL, i przyznała mu odprawę w wysokości ponad 18 tys. euro.

WRC stwierdziła, że propozycja relokacji do centrum dystrybucyjnego Tesco w Donabate (północny Dublin), po zamknięciu magazynu DHL przy Oak Road w Clondalkin (Dublin 22), była „nierozsądna”. Nowy dojazd miał zabierać mu od 90 minut do nawet 2,5 godziny w jedną stronę — znacząco wpływając na życie rodzinne pracownika.

Solano, który przybył do Irlandii z Madrytu w 2005 r., początkowo pracował jako sprzątacz zatrudniony przez agencję, a w 2008 roku otrzymał etat w DHL jako pracownik kompletujący zamówienia. Przed zwolnieniem, jego rodzina korzystała z płatnej opieki świetlicowej, by umożliwić mu odbieranie 7-letniej córki ze szkoły tuż po pracy. Zmiana miejsca zatrudnienia uniemożliwiłaby utrzymanie tego planu.

Podczas rozprawy Solano podkreślił, że nie ma pretensji do DHL jako firmy, ale nie chciał poświęcać 2–3 godzin dziennie na dojazdy, tłumacząc, że rodzina jest dla niego priorytetem.

Przedstawiciel DHL, Peter Spencer, wyjaśnił, że zamknięcie magazynu wynikało z decyzji globalnego zarządu, który chciał sprzedać nieruchomość. Początkowo rozważano przeniesienie działalności do południowego Dublina, jednak po wycofaniu się Argosu z rynku, uznano ten plan za nieopłacalny. W efekcie 37 z 40 pracowników powiązanych z kontraktem Argos zostało zwolnionych.

Dla pozostałych osób, w tym Solano, przeprowadzono negocjacje ze związkiem zawodowym SIPTU, w wyniku których ustalono, że będą możliwe relokacje, ale tylko do 50 km od pierwotnej lokalizacji. Zaproponowano również pakiet relokacyjny: premia w wysokości 1000 euro oraz 5000 euro w bonach Perx, rozłożonych na trzy lata.

Reprezentantka DHL z organizacji IBEC, Niamh Ní Cheallaigh, argumentowała, że firma zaproponowała „odpowiednie alternatywne zatrudnienie” zgodne z zapisami umowy, która zawierała tzw. „klauzulę elastyczności”. Zwróciła uwagę, że aż 112 osób zaakceptowało relokację, z czego 52 pracowników miało dzieci, co miało świadczyć o równym traktowaniu wszystkich pracowników.

WRC jednak uznała, że relokacja zaproponowana Solano była nie do przyjęcia i że jego skarga na podstawie Ustawy o płatnościach z tytułu zwolnienia z 1967 r. była uzasadniona. Na podstawie 15-letniego stażu i tygodniowego wynagrodzenia (580 euro), przyznano mu odprawę w wysokości ponad 18 tys. euro.

Natomiast dwa inne roszczenia Solano – dotyczące niesprawiedliwego zwolnienia oraz dyskryminacji ze względu na status rodzinny – zostały oddalone. WRC stwierdziła, że DHL działało w granicach prawa, kierując się obiektywnymi względami biznesowymi przy podejmowaniu decyzji o zamknięciu i relokacji.

KZ