Osoby ubiegające się o azyl płacą ogromne pieniądze za przewiezienie ich z Irlandii Północnej do Dublina w celu uniknięcia wykrycia ich przez policję. Niedawno, media ujawniły ten proceder.
W artykule opublikowanym w „Irish Daily Mail”, 24-letni inżynier mechanik z Jordanii opowiedział dziennikarzowi gazety o tym, dlaczego on i jego kuzyn zdecydowali się przyjechać do Irlandii oraz o swojej podróży. Otwarcie przyznał, że zapłacili gotówką mężczyźnie, który odebrał ich w porcie w Belfaście po tym, jak przybyli promem z Cairnryan w Szkocji. Podróż trwała nieco ponad dwie godziny.
Mężczyzna powiedział, że opuścił Jordanię 7 sierpnia ze swoim kuzynem i polecieli do Turcji, a następnie do Szkocji. – Słyszeliśmy o ludziach przybywających do Wielkiej Brytanii bez paszportów i aresztowanych, ale mieliśmy przy sobie dokumenty podróży i dowód tożsamości – wyznał.
Mężczyzna powiedział też, że on i jego kuzyn nie mieli problemu z wejściem na prom w Cairnryan do Belfastu, a po przybyciu na miejsce spotkali wcześniej umówionego mężczyznę, który zawiózł ich samochodem do Dublina, za co zapłacili 300 euro.
– Nie był Irlandczykiem i nie znam go osobiście, ale są ludzie, z którymi osoby ubiegające się o azyl kontaktują się w tego typu sprawach – wyjawił.
Młody inżynier nie wyjaśnił jednak, w jaki sposób nawiązał kontakt z mężczyzną ani czy spotkanie zostało wcześniej zaaranżowane przez pośredników.
– Wiem, że podróż autobusem lub pociągiem byłaby znacznie tańsza, ale powiedziano nam, że policja [w Irlandii] przeprowadza wyrywkowe kontrole, więc nie mogliśmy ryzykować.
On i jego kuzyn zdecydowali się ubiegać o azyl w Irlandii, a nie w Wielkiej Brytanii, ponieważ wierzyli, że będą tu lepiej traktowani.
Obaj mężczyźni złożyli wnioski o azyl w Biurze Ochrony Międzynarodowej w Dublinie, ale powiedzieli, że planują przenieść się do Cork lub Galway. W czasie, gdy artykuł został opublikowany (pod koniec sierpnia), obaj spali w namiotach wzdłuż Wielkiego Kanału w Dublinie i powiedzieli, że wybrali ten obszar, ponieważ uważali, że lokalne władze nie zmuszą ich do opuszczenia kraju.
– Chcę, by ludzie wiedzieli, że wszyscy [ubiegający się o azyl] jesteśmy różni i by nie myśleli, że każdy z nas jest przestępcą. Podczas gdy irlandzki rząd rozpatruje nasze wnioski, powinni dać nam możliwość rozwijania umiejętności i pracy, nawet jeśli płaciliby nam tylko 5 euro za godzinę.
Jordańczycy mogą wjechać do Wielkiej Brytanii, uzyskując brytyjską standardową wizę turystyczną, która jest ważna przez okres 180 dni i umożliwia wielokrotny wjazd do Wielkiej Brytanii w trakcie ważności wizy. Koszt wyrobienia jej wynosi 95 funtów.
Powyższy przykład wskazuje, że można legalnie wjechać do Europy. Udowadnia też, jak „płatni przewodnicy” sprytnie wykorzystują zieloną granicę między Zjednoczonym Królestwem a Irlandią.
RK
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.