Brendan Żeglarz: Irlandzki święty z celtyckimi korzeniami

Święty Brendan Żeglarz z Clonfert przyszedł na świat w roku 484 w Ciarraighe Luachra. Zmarł w roku 583w Enachduin. Był irlandzkim mnichem, założycielem opactwa w Clonfert.

Niedaleko zatoki Tralee

Brendan urodził się w hrabstwie Kerry w prowincji Munster w południowo-zachodniej Irlandii. Pochodził z plemienia Altraige, które zamieszkiwało okolice zatoki Tralee. Jego rodzice nazywali się Finnlug i Cara. Zgodnie z tradycją, miał zostać ochrzczony w Tubrid koło Ardfert przez świętego Erca.

Rzekomo otrzymał imię Mobhí, lecz jego narodzinom i chrzcinom towarzyszyły omeny i złe znaki. Z tego powodu został nazwany Broen-finn, co tłumaczy się jako „kropla sprawiedliwości i piękna”.

Złe znaki brały się stąd, że jego dziadek ze strony ojca był Celtem. Pragnął, aby jego trzeci wnuk stał się Druidem. Obiecał to bogini Dagdzie, a bóstwo upomniało się o chłopca, gdy oddawano go katolickim obrzędom.

Wykształcenie

Brendan przez pięć lat zdobywał wykształcenie pod okiem Ity Irlandzkiej, zwanej „drugą świętą Brygidą”. Gdy miał sześć lat, został wysłany do szkoły świętego Jarlatha w Tuam.

Brendan był jednym z apostołów Irlandii, który czerpał naukę u wielkiego mistrza świętego Finiana. Mężczyzna został wyświęcony na księdza w 512 roku przez świętego Erca.

Przez dwadzieścia lat Brendan żeglował do wszystkich wysp otaczających Irlandię, niosąc tam słowo Boże i zakładając klasztory. Przez to nadano mu przydomek „Żeglarz”. Według legendy, ta miłość do morza wynikała z klątwy rzuconej przez boginię Dagdę.

W Galway

Jednym z najważniejszych klasztorów, który założył Brendan, było opactwo w Clonfert w Galway, założone w 557 roku.

Święty Brendan jest jednak znany przede wszystkim z legendarnej podróży do Wysp Błogosławionych. Istnieje wiele wersji opowieści o tym, jak wypłynął na Ocean Atlantycki z szesnastoma pielgrzymami, którzy dołączyli do wyprawy w ostatniej chwili w poszukiwaniu Edenu.

Jednym z jego towarzyszy miał być święty Malon, od którego imienia pochodzi nazwa miasta portowego w Bretanii – Saint-Malo. Podczas swej podróży miał zobaczyć Wyspę Świętego Brendana pokrytą bujną roślinnością. Miał też, podobnie jak święty Kolumban, opat z Hy, spotkać potwora morskiego. Wspomniany święty irlandzki zabił potwora, co miało oznaczać raz na zawsze pozbycie się kuszenia złego ducha, jaki go dotąd prześladował.

POLECAMY:  Miled

Największą jego morską przygodą było przybycie na wyspę, która okazała się grzbietem wielkiego potwora Jasconiusa. Podobno potwór ten potrafił mówić ludzkim głosem i raz jeszcze nakłaniał świętego, aby stał się celtyckim kapłanem.

Ewa Michałowska-Walkiewicz

FOTO: facebook.com/SaintBrendanTheNavigator