Belenus

Lśniący bóg Celtów

Bóg Bel, często też nazywany Beli lub Belenus, w celtyckiej mitologii zwany jest po prostu Bóg Lśniący, chociaż, aczkolwiek rzadziej, nazywa się go „Olśniewające Bożyszcze” Szmaragdowej Wyspy. Celtowie wierzą, że mieszka lub co najmniej pomieszkuje w różnych drzewach a jego ulubionym drzewem jest dąb.

Bóg słońca i płodności

Bel jest bogiem płodności i słońca. Ma on pod swoją opieką owce, wszystkich pasterzy oraz bydło domowe. Jego małżonką była Belisama, która jest boginią i zarazem opiekunką ognia. Często nazywana była przez Celtów „Płonącą Boginią” lub „Gorejącą Panią”.

Bel jako bóg bydła, lubił bardzo często pomieszkiwać w drzewach rosnących tuż przy pastwiskach, na których pasły się zwierzęta. Gdy pokłócił się ze swoją żoną, w porywie złości Belisama podpalała ogniem to drzewo, w którym właśnie przebywał jej mąż. Od tego właśnie upodobania żony Bela, nazywano też tego boga w Irlandii „Bile”, co oznacza „święte płonące drzewo”.

Druga żona Bela

Na terenach Szmaragdowej Wyspy uważano, że Bel posiadał też drugą żonę, czemu na przykład zaprzeczali Brytyjczycy i Walijczycy. Tą drugą żoną boga Bela była Danu, bogini urodzaju i żyzności ziemi. Danu uważana też była za boginię wody. Dlatego wszystkie wody stojące, z których unosił się fetor, uważane były przez Celtów jako przeklęte przez Danu.

Jako bogini żyzności ziemi, Danu była też uważana za pramatkę wszystkiego tego, co rośnie w ziemi. Na jej cześć, często kapłani celtyccy zatapiali w rzekach i jeziorach kotły ofiarne. Podobno znajdowały się też w nich ciała ludzi, którzy potopili się w bagnach. Rzadziej były to zwierzęta, które zginęły w bagnach lub trzęsawiskach.

Ku czci Bela

Aby uczcić boga Bela i jego pierwszą żonę, w dniu 1 maja oraz w dniu 1 czerwca każdego roku Celtowie rozpalali ognisko, a tuż przed jego płomieniami prowadzali bydło domowe i owce, aby oczyścić je w ten sposób, aby były zdrowe i płodne. Po tych obrzędach, wypuszczano zwierzęta te na popas.

Często też bóg Bel, utożsamiany był z greckim Apollem, ponieważ był on, jak powszechnie uważano, najpiękniejszym bogiem w irlandzkim panteonie.

Jemu też, młode panny składały kwiaty wierząc, że pomoże im w znalezieniu dobrego chłopca na męża.

Drzewa i horoskop celtycki

Celtowie wierzyli, jak to już zostało powiedziane na wstępie, że ich bóg Bel, zamieszkiwał od czasu do czasu różne drzewa. Celtowie a szczególnie ich południowe plemiona zwane Ajrami stworzyli horoskop celtycki, który polegał na interpretowaniu charakterystyki drzew.

Celtyckie wierzenia uznawały drzewa za nadające ludziom specjalnego charakteru, w zależności od dnia i miesiąca urodzenia.

Według nich, w drzewach często znajdują się dusze zmarłych ludzi, którzy, jeśli im się to uda, rozmawiają z Belem, gdy ten też tam się znajdzie.

Horoskop celtycki nie opiera się na znakach zodiaku. Został on stworzony przez Druidów przeszło dwa tysiące lat temu. (Druidzi stanowili pewnego rodzaju tajemniczą kastę kapłańską, a pierwsi z nich przywędrowali na Szmaragdową Wyspę z głębi Azji).

Aby człowiek od swojego „drzewa urodzenia” otrzymał wskazówki jak żyć i postępować, musiał składać ofiary temu drzewu, jak też i Belowi, który być może tam pomieszkiwał. Jak wiadomo palono wówczas obok tych drzew ognie, a często się też zdarzało, że wrzucano do niego żywe ptactwo, jako ofiarę dla Bela, aby on pobłogosławił swoim darczyńcom.

Dar od losu

Aby uzyskać od losu i od tych drzew szczególne błogosławieństwo, nie tylko Druidzi, ale też zwykli Celtowie, prowadzili długie modlitwy przy drzewach. Sądzili oni, że tam może znajdować się właśnie odpoczywający Bel. Zatem przynoszono dla niego gotowane mleko i gorące twarogi. On to dla podtrzymania swojej niewątpliwej urody nie tylko się tymi darami delektował, ale stosował je do pielęgnacji twarzy i ciała.

 

Święty Dąb Celtów

W mitologii celtyckiej, dąb był jednym z najświętszych drzew, a przy okazji ukochanym drzewem Bela. Celtowie czcili dąbrowy, jednocześnie wierząc, że drzewa te, są pewnego rodzaju uosobieniem mocy duchowej i schronieniem dla dusz ludzkich i wspomnianego boga, rzadziej dla innych znanych im bóstw.

Dąb symbolizował zawsze siłę, stabilność i trwałość. Potrafił on zapewnić łączność z duchami przodków, ale tylko wtedy, gdy Druidzi te dęby poprosili podczas specjalnie w tym celu wykonanych rytuałów.

Celtowie uważali, że dęby są pomostem między światem ludzi żywych a zaświatami. Dlatego też potrafili spędzać całe noce przy tych drzewach, w celu nawiązania kontaktu ze zmarłymi, których o coś chcieli poprosić lub spytać.

Dąb jako najpotężniejsze z drzew, był ściśle związany z bogiem Taranisem i Belem. Niektórzy z Celtów uważali, że gdy dwaj wspomniani bogowie w jednym czasie znajdą się w jednym dębie, wówczas drzewo to pęka na pół. Ale nie wolno go wtedy wyciąć, ponieważ reszta tego drzewa stanowi dalej mieszkanie dla ludzkich dusz.

Ewa Michałowska- Walkiewicz