95-letnia pacjentka cierpiąca na demencję została znaleziona martwa w domu opieki, przykryta wodoodporną kołdrą na głowie. Dochodzenie wykazało, że kobieta najprawdopodobniej zachłysnęła się treścią żołądkową, a w jej sprawie pojawiły się wątpliwości co do roli innej rezydentki, która wielokrotnie odwiedzała pokój zmarłej w dniu jej śmierci.
Jak informuje serwis irishmirror.ie, w Mallow, hr. Cork, odbyło się niedawno dochodzenie w sprawie śmierci 95-letniej kobiety, która ponad trzy lata temu została znaleziona martwa z wodoodporną kołdrą na głowie w lokalnym domu opieki, gdzie była rezydentką a dom opieki Brid Haven w Mallow przeprosił za uchybienia w opiece nad panią Marcellą O’Sullivan, cierpiącą na demencję, która została znaleziona martwa w swoim pokoju tuż po godzinie 20:00, 13 kwietnia 2022 roku.
Podczas dochodzenia personel medyczny zeznał, że w momencie odnalezienia ciała w pokoju obecna była inna pacjentka, również cierpiąca na ciężką demencję.
Z przedstawionych dowodów wynika, że kołdra nie znajdowała się na głowie pani O’Sullivan, gdy personel widział ją po raz ostatni – ok. godz. 17:00, kiedy była karmiona. Zaznaczono również, że ze względu na stan zdrowia nie była ona w stanie samodzielnie podnieść kołdry.
Według personelu, podczas kolacji pani O’Sullivan była spokojna, miała otwarte oczy, a kołdra znajdowała się na wysokości jej talii. Nie została ponownie sprawdzona aż do godziny 20:03, kiedy odkryto, że nie żyje.
Zastępczyni państwowego patologa, która przeprowadziła sekcję zwłok, określiła sprawę jako złożoną.
Dr Bolster stwierdziła, że jej zdaniem – oraz zdaniem jej współpracowników – pani O’Sullivan zmarła wskutek zasłonięcia dróg oddechowych kołdrą, co doprowadziło do zachłyśnięcia się treścią żołądkową.
Lekarka zaznaczyła, że pani O’Sullivan cierpiała na dysfagię (trudności w przełykaniu), przez co była na diecie płynnej. Dodała, że pokrowiec na kołdrę był „mniej przepuszczalny”, ponieważ był wodoodporny. Zauważyła również siniaka na języku zmarłej oraz dużą ilość wymiocin w chwili odnalezienia ciała.
W momencie odkrycia ciała, w pokoju pani O’Sullivan znajdowała się inna rezydentka, która później zmarła. Kobieta ta, poruszająca się swobodnie po korytarzach domu opieki, i jak odkryto, odwiedziła pokój pani O’Sullivan aż 122 razy w dniu jej śmierci – między godziną 11:52 a 18:56.
W ciągu jednej godziny kobieta weszła do pokoju 53 razy, co zostało udokumentowane przez nagrania z monitoringu, które przez kilka dni analizował ekspert policyjny.
Po odkryciu ciała zdecydowano się skontaktować z policją ze względu na okoliczności śmierci pani O’Sullivan, a sprawa została przekazana do Prokuratury Generalnej (DPP).
Inspektor detektyw poinformował, że kobieta obecna w pokoju została oceniona przez specjalistę geriatrii jako niezdolna do przypomnienia sobie wydarzeń z wieczoru, w którym zmarła pani O’Sullivan. Kobieta ta również już nie żyje.
Inspektor przekazał, że DPP zdecydowała o niewszczynaniu postępowania karnego w tej sprawie i przedstawiła dwie możliwe wersje wydarzeń: pierwsza jakoby pani O’Sullivan zwymiotowała i zmarła, a kołdra została po jej śmierci nałożona na głowę przez drugą pacjentkę, druga: pacjentka z demencją nałożyła kołdrę na głowę pani O’Sullivan, co doprowadziło do zachłyśnięcia się treścią żołądkową i śmierci.
Inspektor zaznaczył, że nie ma „żadnych jednoznacznych dowodów” – ani kryminalistycznych, ani innych – które wskazywałyby, że druga kobieta miała zamiar wyrządzić krzywdę pani O’Sullivan, i że nie miała ona historii agresywnych zachowań.
Sześcioosobowa ława przysięgłych wydała tzw. „open verdict” – czyli werdykt otwarty. Przewodniczący ławy oświadczył, że wszyscy członkowie są przekonani, iż osoba trzecia nałożyła kołdrę na głowę pani O’Sullivan, ale nie byli w stanie ustalić ani kto to był ani czy nastąpiło to przed czy po jej śmierci.
Sprawa pozostaje nierozstrzygnięta, a ława przysięgłych wydała werdykt otwarty, nie wskazując jednoznacznie sprawcy ani momentu, w którym kołdra została nałożona na głowę pani O’Sullivan. Choć śledztwo nie wykazało intencji wyrządzenia krzywdy, tragiczne okoliczności śmierci starszej kobiety rzucają światło na potrzebę większego nadzoru i ochrony osób cierpiących na demencję w placówkach opiekuńczych.
KZ
FOTO: Mallow Court House, www.buildingsofireland.ie