22 osoby trafiły na bruk prosto z redakcji News of the World w Irlandii. Okazuje się, że na Zielonej Wyspie też korzystano z podsłuchów. Parlamentarzyści już próbują się dowiedzieć, czy policja ma jakieś dowody na łamanie prawa przez dziennikarzy w Irlandii.
News of The World przetrwał dwie wojny światowe, 6 monarchów, czy zatonięcie Titanica. Pierwszy raz ukazał się 1 października 1843 roku, ostatni 10 lipca 2011. Gazeta nie przetrwała skandalu wywołanego ujawnieniem nielegalnych technik, którymi zdobywano informacje. Osoby związane z gazetą, aby zdobywać atrakcyjne wiadomości włamywały się do telefonów celebrytów, polityków, żołnierzy czy nawet zwykłych osób. Gdy okazało się, że nie mieli nawet oporów, aby wykasować wiadomości z poczty głosowej zaginionej dziewczynki miara się przebrała. Wycofali się reklamodawcy, właściciel imperium medialnego Rupert Murdoch postanowił zamknąć tytuł. Nie oszczędził oczywiście także irlandzkiej edycji popularnego tabloida. Wyliczono, że znanych jest aż 1218 przypadków, w których osoby związane z News of The World nielegalnie zdobyły informacje. W tym co najmniej 3 przypadki pochodzą z Irlandii. Były dziennikarz NotW Paul McMullan, który pracował w irlandzkim wydaniu w latach 90-tych przyznał w rozmowie z Independent.ie, że zdarzało się, że dziennikarze posuwali się do łamania prawa dla zdobycia informacji także w Irlandii.
W ostatnich dniach okazało się, że jedną z ostatnich ofiar hakowania telefonów był irlandzki celebryta, którego imienia na razie nie ujawniono. Zainteresowany twierdzi, że włamywano się do jego aparatu, aby zdobyć informacje na temat jego prywatnego życia.
Parlamentarzysta Fine Gael, Derek Keating już zwrócił się do premiera Irlandii, aby ten ujawnił wszystkie informacje dostępne policji na temat przestępczej działalności dziennika w Irlandii. Na razie nic nie ujawniono, a tymczasem w ostatnią niedzielę ukazał się ostatni numer News of the World. „Dziękujemy i żegnamy” taki miał tytuł.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.