Sędzia Donagh McDonagh nie miał najmniejszych wątpliwości. – Oni są najgłupszymi przestępcami w Irlandii, którzy kiedykolwiek stanęli przed sądem. Trójkę włamywaczy skazał na od 5 do 7 lat odsiadki.
Trójka przestępców dobrze zaplanowała napad na jubilera. Gary Byrne, Ian Jordan i Aidan Murphy tygodniami obserwowali miejsce, które mieli obrabować. Poznali godziny otwarcia i zamknięcia, dowiedzieli się o zwyczajach pracowników. Dobrze wybrali też czas napadu. W sklepie znajdowały się wtedy tylko dwie osoby. W końcu 10 sierpnia 2010 roku postanowili dokonać rabunku na sklep przy Bolton Street w Dublinie. Skrępowali i zakneblowali dwóch pracowników, wyciągnęli od nich klucze i wyczyścili sejf. Tyle, że prowodyr napadu Gary Byrne zamknął w sejfie nie tylko pracowników jubilera, ale również dwójkę swoich kompanów. Sam uciekł z miejsca. Napastników i ich ofiary z zamkniętego sklepu musiała ratować… straż pożarna. Oczywiście nie było problemów ze znalezieniem Byrna, który mimo oczywistych dowodów nie przyznał się do winy. Po ośmiodniowym procesie sąd wydał wyrok – 7 lat odsiadki dla Garego Byrne’a oraz po 5 lat dla jego wspólników, których ratowali strażacy. Sędzia Donagh McDonagh nie powstrzymał się od kąśliwych uwag pod adresem włamywaczy. – Przestępców trzeba zaliczyć do najgłupszych, którzy kiedykolwiek trafili przed sąd – mówił. Zlitował się też nad „mózgiem” grupy, Garym Byrnem i na za jego głupotę zredukował mu karę. Dwa ostatnie lata zostały zawieszone.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.