Nasza Gazeta w Irlandii Masowe kradzieże paliwa na stacjach - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Masowe kradzieże paliwa na stacjach

Stacje benzynowe tracą miliony euro przez kierowców tankujących i odjeżdżających bez płacenia. Za proceder obwiniany jest obecny kryzys kosztów życia. Sprzedawcy detaliczni paliwa żądają wprowadzenia surowszych przepisów, które miałyby rozwiązać problem.

Irlandzkie Stowarzyszenie Sprzedawców Detalicznych Benzyny (IPRA), jak twierdzi Irish Examiner, napisało niedawno petycję w tej sprawie do Minister Sprawiedliwości Helen McEntee, utrzymując, że tego typu kradzieże na stacjach benzynowych rosną „z powodu kryzysu związanego z kosztami utrzymania i tego, że niektórzy tankujący ryzykują, że sprzedawca detaliczny nie podejmie dalszych działań i nie wniesie przeciwko nim oskarżenia”.

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród członków organizacji IPRA, stacje benzynowe tracą obecnie ok. 2500 euro rocznie w każdym punkcie sprzedaży detalicznej z powodu tzw. drive offs („odjazdów”) bez płacenia, co przynosi w skali roku straty sięgające milionów euro.

Nagminnie powtarzająca się sytuacja spowodowała, że stowarzyszenie, wraz z funkcjonariuszami Gardaí, wkrótce rozpocznie nowy program pilotażowy, na razie tylko na trzech stacjach benzynowych w Dublinie. Będzie on obejmował przydzielenie dedykowanego oficera łącznikowego Gardy na każdą stację benzynową, z którym pracownicy będą się kontaktować w przypadku „odjazdu” kierowcy. Ponadto, personel zostanie odpowiednio przeszkolony w zakresie technik mających na celu zminimalizowanie liczby przypadków, w których klienci tankują swoje pojazdy i odjeżdżają bez płacenia.

Chociaż problem nie jest nowy, to wydaje się, że ostatnio się nasilił, co ponownie wywołało wśród sprzedawców benzyny debatę na temat skutecznego rozwiązania tego problemu i dostępnych im możliwości prawnych. Według artykułu z lipca 2019 r. opublikowanego w Sunday Business Post, IPRA już wcześniej lobbowała rząd, aby wprowadził system windykacji w stylu brytyjskim, który pomógłby irlandzkim sprzedawcom detalicznym odzyskać utracone przychody z kradzieży.

W Wielkiej Brytanii władze transportowe przekazują dane dotyczące tablic rejestracyjnych i właścicieli samochodów podmiotom zewnętrznym, które specjalizują się w windykacji. Do ostatniego znanego właściciela pojazdu wysyłane jest pismo, w którym dana osoba otrzymuje możliwość zapłaty za benzynę i uniknięcie dalszych kroków prawnych. Taka metoda zaowocowała w 80 proc. stopę zwrotu długów brytyjskim operatorom stacji benzynowych.

Jednak tego typu rozwiązanie nie zostało wdrożone w Irlandii, prawdopodobnie ze względu na kwestie prawne związane z umożliwieniem stronom trzecim (tj. firmom windykacyjnym) dostępu do danych osobowych osób fizycznych przechowywanych w irlandzkiej bazie danych pojazdów i danych właścicieli aut.

Jednakże, Komisja Ochrony Danych (DPC) sugerowała, że co do zasady, osobom trzecim można przyznać dostęp do irlandzkiej bazy danych pojazdów, pod warunkiem że istnieje ku temu uzasadniona podstawa prawna.

Innym problemem jest fakt, że tablice rejestracyjne pojazdów często są kradzione, co komplikuje proces identyfikacji sprawców, których nie można jednoznacznie zidentyfikować na podstawie nagrań CCTV.

Jednak zastanawia fakt, że w żadnych ostatnich doniesieniach medialnych nie ma mowy o rozważeniu prostego rozwiązania. Wystarczy, aby klienci musieli płacić za zakupione paliwo z góry, tak jak w przypadku tankowania na samoobsługowych stacjach paliw.

Chociaż liczba tego typu stacji w Irlandii jest stosunkowo niska, w całej Europie jest ich coraz więcej. Na razie takie rozwiązanie nie jest rozważane, z pewnością ze względu na koszty związane z koniecznością przeprogramowania lub ponownej konfiguracji pomp paliwowych. Niewykluczone jednak, że te jednorazowe koszty byłyby warte poniesienia, gdyby zapobiegły kolejnym kradzieżom.

Anna Domańska


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.