Kupujący po raz pierwszy napędzają rynek kredytów hipotecznych
Pomimo rosnących cen nieruchomości i długoterminowego ryzyka zadłużenia, Irlandczycy masowo zaciągają kredyty hipoteczne – szczególnie osoby kupujące dom po raz pierwszy. W samym lipcu 2025 r. zatwierdzono rekordowe 1,1 mld euro kredytów dla debiutantów na rynku mieszkaniowym, co stanowi najwyższy poziom od początku prowadzenia statystyk.
Wygląda na to, że mieszkańcy Irlandii nie mają oporów przed zaciąganiem dużych, długoterminowych zobowiązań w formie kredytów hipotecznych, mimo bardzo wysokich cen nieruchomości w kraju. Najnowsze dane z lipca potwierdzają, że osoby kupujące dom po raz pierwszy (w skrócie FTBs – First-Time Buyers) nadal napędzają aktywność na rynku kredytów hipotecznych w całej Irlandii.
Dane Federacji Bankowości i Płatności Irlandii (BPFI) pokazują, że w lipcu 2025 r. zatwierdzono łącznie 5 467 kredytów hipotecznych, z czego 3 356 (czyli 61 proc.) przypadło na osoby kupujące po raz pierwszy.
Łączna wartość wszystkich zatwierdzonych kredytów w lipcu wyniosła 1,77 mld euro, z czego FTBs odpowiadały za 1,1 mld euro.
Jak powiedział Brian Hayes, dyrektor generalny BPFI, cytowany przez „The Irish Times”: –To najwyższy poziom liczby i wartości kredytów dla FTBs od początku prowadzenia statystyk – po raz pierwszy przekroczono wartość 1,1 miliarda euro. (…) W ujęciu rocznym aktywność FTBs osiągnęła nowe szczyty – zatwierdzono 32 363 kredyty hipoteczne o łącznej wartości niemal 10,4 mld euro w ciągu ostatnich 12 miesięcy kończących się w lipcu 2025 roku” – dodał.
Trzy rządowe programy wsparcia – „Help to Buy”, „First Home” oraz lokalny program pożyczek mieszkaniowych – przyczyniają się do wzrostu popytu w segmencie FTBs na rynku kredytów hipotecznych.
Łączna liczba zatwierdzonych kredytów w lipcu 2025 r. była o 12 proc. wyższa niż w czerwcu i o 2,9 proc. wyższa niż w lipcu 2024 roku.
Z kolei wartość zatwierdzonych kredytów w lipcu 2025 r. (1,77 mld euro) wzrosła o 13,7 proc. w porównaniu z czerwcem i o 10 proc. w porównaniu z lipcem ub. roku.
Te dane wyraźnie pokazują, że irlandzkie gospodarstwa domowe wykazują ogromny apetyt na długoterminowe zadłużenie. Pomimo że średnie ceny domów przekraczają obecnie 350 tys. euro w wielu obszarach miejskich, kupujący wskazują na stabilne zatrudnienie i silne oczekiwania dalszego wzrostu cen nieruchomości jako główne motywacje do zaciągania kredytów na 25–35 lat (najczęściej 30 lat), aby rozłożyć spłatę na dekady.
W 2025 r. oprocentowanie nowych kredytów hipotecznych nieco się obniżyło po szczycie z końca 2024 roku. Według Banku Centralnego Irlandii, średnie oprocentowanie nowych umów kredytowych w maju 2025 r. wynosiło 3,66 proc., czyli o 51 punktów bazowych mniej niż rok wcześniej.
W tym samym miesiącu kredyty o stałym oprocentowaniu (stanowiące 84 proc. nowych pożyczek) miały średnie oprocentowanie na poziomie 3,49 proc., natomiast kredyty o zmiennym oprocentowaniu wynosiły średnio 4,57 procent.
Wśród autoryzowanych kredytodawców działających w Irlandii – w tym banków i unii kredytowych – oferowane stawki wahają się od 3 proc. do nawet 6,4 procent.
Jednak ten wzrost zadłużenia nie jest pozbawiony ryzyka. Analitycy branżowi szacują, że od 1,5 proc. do 2 proc. kredytów hipotecznych trafia do stanu niewypłacalności lub poważnych zaległości w ciągu pięciu lat od ich uruchomienia.
Choć wskaźnik niewypłacalności kredytów hipotecznych w Irlandii pozostaje niski w porównaniu międzynarodowym, każdy wzrost bezrobocia lub nagły wzrost stóp procentowych może stanowić poważne obciążenie finansowe dla gospodarstw domowych już teraz posiadających wysokie wskaźniki zadłużenia względem dochodów. Kredyty o stałym oprocentowaniu wygasną, a wielu kredytobiorców może stanąć przed koniecznością refinansowania na znacznie wyższych stawkach rynkowych w drugiej połowie dekady – w zależności od warunków rynkowych.
Na przykład dla przeciętnego kredytobiorcy zaciągającego kredyt w wysokości 300 tys. euro na 30 lat przy oprocentowaniu 3,66 proc., miesięczna rata wynosi obecnie około 1 383 euro. Przejście na zmienną stawkę 4,57 proc. zwiększyłoby tę ratę o ponad 200 euro miesięcznie, co przekłada się na dziesiątki tysięcy euro dodatkowych kosztów w całym okresie kredytowania.
Jednak nie ulega wątpliwości, że nowi właściciele domów w Irlandii zakładają, że kolejne 25–35 lat przyniesie stabilne dochody, umiarkowane stopy procentowe i dalszy wzrost wartości nieruchomości, co skłania ich do kupowania teraz, zanim ceny wzrosną jeszcze bardziej – w przekonaniu, że wartości nieruchomości będą nadal rosły w przyszłości.
Choć, jak wielu kredytobiorców przekonało się podczas krachu z 2008 r., który zakończył okres gospodarczego boomu „Celtyckiego Tygrysa”, wartości nieruchomości mogą również spadać – a zobowiązania kredytowe pozostają.
Chociaż dane pokazują niesłabnący entuzjazm Irlandczyków do zakupu nieruchomości, rosnące zadłużenie gospodarstw domowych budzi uzasadnione obawy. Stabilne zatrudnienie i wiara w dalszy wzrost cen nieruchomości napędzają decyzje o zaciąganiu kredytów na dekady, jednak historia przypomina, że rynek potrafi być nieprzewidywalny. W obliczu możliwych zmian stóp procentowych i sytuacji gospodarczej, przyszłość wielu kredytobiorców może zależeć nie tylko od wartości ich domów, ale od odporności całego systemu finansowego.
KZ