Od czasu uzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii ponad 100 lat temu, Republika Irlandii wielokrotnie zmieniała swoją konstytucję poprzez referenda. W ostatnich latach odbyły się głosowania, które doprowadziły do legalizacji rozwodów, małżeństw osób tej samej płci oraz uchylenia wcześniejszej poprawki konstytucyjnej (ósmej), zakazującej aborcji, co otworzyło drogę do jej legalizacji.
Teraz Irlandia może stanąć przed kolejnym referendum w sprawie, którą być może większość ludzi prawdopodobnie nigdy nie uznałaby za wartą rozważenia.
13 listopada w Dáil odbyła się debata na temat zasadności obniżenia obecnego wieku uprawniającego do głosowania z 18 do 16 lat, w związku z projektem ustawy zgłoszonym przez partię Socjaldemokratów, która obecnie posiada 11 posłów w 174-osobowym Dáil.
Projekt, oficjalnie zatytułowany Czterdziesta pierwsza poprawka do Konstytucji (Obniżenie wieku wyborczego do szesnastu lat) – Ustawa 2025, zakłada zmianę artykułu 16 Konstytucji Irlandii, aby obniżyć obecny próg wiekowy dla obywateli Irlandii uprawniający do głosowania w wyborach do Dáil Éireann z 18 do 16 lat.
Ustawę sponsorował poseł Aidan Farrelly, rzecznik Socjaldemokratów ds. dzieci, który złożył projekt po raz pierwszy w maju tego roku.
Cytowany przez serwis gript.ie, broniąc swojej propozycji, Farrelly powiedział, że ustawa jest „ważnym aktem prawnym mającym na celu danie młodym ludziom głosu w naszym procesie demokratycznym. (…) Uważam, że ma to fundamentalne znaczenie w czasie, gdy frekwencja w wyborach w Irlandii jest niebezpiecznie niska.
Poseł wskazał również, że podobne rozwiązanie zostało już wprowadzone w Wielkiej Brytanii, gdzie osoby od 16. roku życia będą mogły głosować w najbliższych wyborach parlamentarnych, po zmianie prawa wprowadzonym wcześniej w tym roku. Jego zdaniem dowodzi to, że 16-latkowie są uznawani za „kompetentnych” do odpowiedzialnego głosowania.
Co istotne, nie tylko partie opozycyjne w Dáil popierają propozycję obniżenia wieku wyborczego w Irlandii.
W rozmowie z portalem gript.ie minister stanu z Fine Gael, Neale Richmond, stwierdził, że szczegóły pomysłu wymagają dalszej dyskusji, ale osobiście byłby „zainteresowany” jego wdrożeniem.
– Wiem, że poprzednie rządy zgadzały się, aby się temu przyjrzeć – powiedział Richmond. – Powinniśmy zachować otwarty umysł. Musimy bardziej angażować młodych ludzi – wszystkich ludzi – w proces demokratyczny.
Warto zauważyć, że wszystkie główne partie polityczne Irlandii popierały taką propozycję w zasadzie w różnych momentach w przeszłości, w tym Fine Gael, Fianna Fáil, Sinn Féin, Partia Zielonych, Partia Pracy, People Before Profit, Socjaldemokraci oraz wielu niezależnych posłów. Do tej pory jednak nie podjęto żadnych konkretnych działań w celu zmiany konstytucji i obniżenia wieku wyborczego.
Nagłe odrodzenie zainteresowania tą kwestią jest szczególnie zauważalne zaledwie kilka tygodni po wyborach prezydenckich w Irlandii, w których frekwencja wyniosła 45,8 proc., a prawie 214 tys. z 1,66 mln głosujących oddało nieważne głosy („spoiled ballots”), co stanowiło prawie 13 proc. wszystkich głosów – prawdopodobnie jako forma protestu wobec systemu wyborczego lub braku kandydatów, których uznaliby za godnych poparcia.
Jeśli jednak prawo obniżające wiek wyborczy w Irlandii miałoby zostać uchwalone, konieczne będzie przeprowadzenie referendum w celu zmiany konstytucji Rep. Irlandii, a nie tylko zwykłe głosowanie w Dáil.
I choć obecne przepisy w Irlandii nie uznają 16-latków za wystarczająco dojrzałych i odpowiedzialnych, by kupować alkohol czy wyroby tytoniowe, a 16- i 17-latkowie są nadal traktowani przez system sprawiedliwości jako „dzieci” w przypadku popełnienia przestępstwa, to jednak pojawia się wyraźny impuls, aby uznać wiek 16 lat za moment, w którym jednostki byłyby wystarczająco dojrzałe i odpowiedzialne, by oddać głos w wyborach.
Jak zauważa wielu komentatorów w mediach społecznościowych, jeśli wiek wyborczy zostanie obniżony do 16 lat, prawo powinno również obniżyć wiek, od którego można kandydować w wyborach do Dáil Éireann – obecnie wynosi on 21 lat.
Niewątpliwie, gdyby tak się stało, zmiana prawa mogłaby zwiększyć frekwencję wyborczą. A w przypadku wyboru nastoletnich kandydatów, ich energia, młodzieńczy idealizm i chęć reform legislacyjnych mogłyby ożywić obrady Dáil. Ale nawet jeśli Irlandia rzeczywiście przyzna prawa wyborcze 16-latkom, czy kraj jest gotowy na swoich pierwszych nastoletnich posłów?
AD

