Mariusz Szczygieł w Dublinie: Prawda ukryta w ciszy

W niedzielne popołudnie 8 czerwca w bibliotece Biblary na Inchicore odbyło się spotkanie z Mariuszem Szczygłem – jednym z najważniejszych polskich reporterów. Wydarzenie było głównym punktem piątej edycji Festiwalu Literackiego O’Czytani i przyciągnęło tłumy, a wolnych miejsc brakowało.
Program tego wyjątkowego popołudnia był niezwykle bogaty i różnorodny:

17:00–20:00 Polonijne Targi Książki – prezentacja polskich autorów i wydawnictw działających w Irlandii i poza jej granicami
7:00–19:00 Mariusz Szczygieł – spotkanie autorskie (POL/ENG) – rozmowa o reportażu, literaturze i doświadczeniach pisarskich, prowadzona w dwóch językach
19:00–19:15 Pokaz tanga – nastrojowy występ w wykonaniu Dublin Portenos Tango
19:15 The Voice of Polonia – koncert laureatów konkursu wokalnego z Irlandii. Gościem specjalnym wieczoru był wybitny saksofonista Cezariusz Gadzina z Brukseli
Wystawa prac Mai Izabeli Zahorskiej i Julity Jaroszuk, a także koncert zespołu Dream River, dopełniły atmosfery artystycznego święta.

Rozmowy prosto z serca
Od pierwszych minut było jasne, że to nie będzie typowe spotkanie autorskie. Dziennikarz rozmawiał z publicznością jak z dobrymi znajomymi. Opowiadał o swojej pracy, pasji do Czech, o sile ciszy, stracie, pamięci. Wspominał spotkania z ludźmi, którzy pozwolili mu zajrzeć w najbardziej intymne zakamarki życia. Reporter, który Polakom kojarzy się z książkami „Gottland” czy „Nie ma”, szybko nawiązał kontakt z publicznością.
Choć mowa była też o sprawach trudnych, nie brakowało humoru. Reporter nie tylko mówił – przede wszystkim słuchał. I dziękował. Za obecność, za pytania, żartował.
– Każdy spotyka takiego Czecha na jakiego zasługuje – powiedział autor, czym wywołał salwy śmiechu obecnych gości.

 

Publiczność z całej Irlandii
Wśród słuchaczy – osoby starsze i młodsze, nauczyciele, fotografowie, artyści, rodzice z dziećmi. Ludzie, którzy znają jego reportaże i tacy, którzy przyszli z ciekawości. Na miejscu można było zakupić książki Mariusza Szczygła. Spotkanie zakończyło się długą kolejką po podpisy i wspólne zdjęcia.
– To było spotkanie, które zostaje z człowiekiem na długo. Pełen szacunek dla Polskiej biblioteki Biblary Polish Community Centre and Library oraz prezeski Anety Kubickiej za świetną organizację, że Polonia w Irlandii ma możliwość uczestniczyć w tego typu wydarzeniach – powiedziała jedna z uczestniczek.

Słowo ma moc
To nie była tylko promocja literatury. To było przypomnienie, że słowo może łączyć, leczyć i budować mosty – nawet te na emigracji. I że każdy z nas niesie w sobie opowieść, która – gdy ktoś jej wysłucha – może wybrzmieć z nową siłą.
Agnieszka Dujka
radiocenzura.pl
FOTO: Agnieszka Dujka, Mariusz Dujka radiocenzura.pl