Wypadki lotnicze w Irlandii w 2025 roku tworzą jeden z najtragiczniejszych okresów w historii krajowego lotnictwa prywatnego. Republika Irlandii odnotowała cztery katastrofy małych samolotów – najwięcej od 2008 r. – w których zginęły dwie osoby. Choć bilans ofiar jest stosunkowo niski, seria zdarzeń budzi poważne obawy i rodzi pytania o bezpieczeństwo prywatnych lotów. Jednocześnie władze podkreślają, że rekord bezpieczeństwa lotnictwa komercyjnego pozostaje nienaruszony, a Irlandia nadal utrzymuje wysokie standardy na tle innych państw Unii Europejskiej.
Katastrofa w Conor Pass – marcowy wypadek lekkiego samolotu
Pierwszy wypadek miał miejsce 14 marca, kiedy lekki samolot rozbił się w pobliżu Conor Pass w hr. Kerry. Pilot, lecący samotnie, przeżył, odnosząc jedynie lekkie obrażenia po tym, jak maszyna uderzyła w trudny teren podczas złych warunków pogodowych. Służby ratunkowe szybko zareagowały, a Jednostka ds. Badania Wypadków Lotniczych (AAIU), działająca w ramach irlandzkiego Ministerstwa Transportu, później potwierdziła, że nie podejrzewa się awarii mechanicznej.
Awaryjne lądowanie w Dublinie – sierpniowy incydent prywatnej maszyny
3 sierpnia mały prywatny samolot napotkał trudności podczas podejścia do lotniska w Dublinie. Maszyna spadła przed pasem startowym, doznając poważnych uszkodzeń. Obaj pasażerowie przeżyli, wychodząc z wypadku niemal bez szwanku. Śledczy wskazali, że przyczyną wypadku był błąd pilota podczas trudnego lądowania przy silnym bocznym wietrze.
Tragiczny wypadek Vulcanair P68C w Waterford
Najpoważniejszy incydent tego roku wydarzył się 20 listopada, kiedy prywatny Vulcanair P68C rozbił się w pobliżu lotniska w Waterford, niedaleko Tramore. Jedyna osoba obecna na pokładzie to pilotujący samolot Bircan Dokuzlar, 48-letni obywatel Turcji, który zginął na miejscu. Dochodzenie AAIU wciąż trwa, choć wstępne ustalenia sugerują nagłą utratę kontroli pilota podczas zniżania samolotu.
Druga katastrofa w Waterford – grudniowy wypadek w gęstej mgle
Niecałe trzy tygodnie później, 10 grudnia, kolejny mały samolot rozbił się w pobliżu Waterford. Był to czwarty wypadek w tym roku. Pilot, którego nazwisko nie zostało jeszcze ujawnione, zginął na miejscu. Druga katastrofa w Waterford zwróciła szczególną uwagę ze względu na bliskość w czasie i lokalizacji do tragedii z listopada. Śledczy badają, czy warunki pogodowe odegrały rolę, ponieważ w chwili zdarzenia w okolicy panowała gęsta mgła.
Najwyższa liczba wypadków od 2008 roku
Cztery katastrofy w 2025 roku stanowią najwyższą roczną liczbę od 2008 r., kiedy odnotowano pięć wypadków. Jednak stosunkowo niski bilans ofiar śmiertelnych – dwie osoby – podkreśla odporność irlandzkich standardów bezpieczeństwa lotniczego. Dla porównania, w 2008 r. zginęło sześć osób, podczas gdy w większości lat ostatniej dekady średnia wynosiła od jednego do dwóch wypadków rocznie, często bez ofiar śmiertelnych.
Irlandia na tle innych państw UE – porównanie bezpieczeństwa lotniczego
W porównaniu z innymi państwami UE, Irlandia odnotowuje niewysoką liczba katastrof lotniczych. W większych krajach, takich jak Francja, Niemcy czy Włochy, rocznie zdarza się od 8 do 12 wypadków małych samolotów, często z większą liczbą ofiar ze względu na intensywniejszy ruch lotniczy. Nawet mniejsze państwa, jak Belgia czy Holandia, rejestrują średnio od trzech do pięciu takich zdarzeń.
Na tym tle cztery katastrofy w Irlandii w 2025 r. wyróżniają się, zważywszy na historycznie niższe statystyki. Eksperci lotniczy zauważają, że geografia Irlandii – z nieprzewidywalną atlantycką pogodą i dużym udziałem małych prywatnych samolotów – sprzyja niestety wypadkom.
Prywatne lotnictwo pod presją, komercyjne linie nadal bezpieczne
Tragedie w Waterford uwidoczniły ryzyko prywatnych lotów, lecz komercyjne linie wciąż mogą poszczycić się nienaruszonym rekordem bezpieczeństwa. Irlandia, mimo nietypowo dużej liczby wypadków w tym roku, nadal wypada korzystnie na tle innych państw europejskich.

