Mieszkańców Zielonej Wyspy coraz częściej gryzie sumienie z powodu nadużywania alkoholu. Niemała część irlandzkiej populacji chciałaby przestać pić albo chociaż ograniczyć spożycie procentów. Do takich nie lada zaskakujących wniosków doszło DrinkAware.ie w swojej najnowszej ankiecie.
Irlandia znana jest miejsce, w którym alkohol codziennie leje się strumieniami. Każda okazja do świętowania jest tutaj dobra – najważniejsze, by odbywało się ono w pubie w doborowym towarzystwie.
Takie podejście jest prostą drogą do masowego rozpicia społeczeństwa. Irlandia wkłada w walkę z pijaństwem coraz większe wysiłki. Najważniejsze jest przekonywanie jej mieszkańców, że picie alkoholu w dużych ilościach może być szkodliwe, nie tylko dla osób oddających się spożywaniu trunków.
Wiele wskazuje na to, że upominanie w tym temacie przynosi coraz bardziej widoczne skutki. Okazuje się bowiem, że coraz więcej mieszkańców Irlandii zastanawia się nad całkowitą bądź częściową rezygnacją z alkoholu. Tak przynajmniej wynika z najnowszej ankiety przeprowadzonej na zlecenie DrinkAware.ie.
30 procent respondentów stwierdziło bowiem, że chciałoby rzadziej spożywać alkohol. Aż 37 proc. przyznało, że już poczyniło ku temu większe bądź mniejsze kroki. Względem 2018 roku jedna i druga kategoria respondentów zanotowała wzrost.
Żeby jednak nie było zbyt pięknie, 55 proc. ankietowanych przyznało, że każdego tygodnia spożywa alkohol w dużych ilościach. Względem 2018 roku odsetek ten wzrósł o 11 punktów procentowych. Choć wciąż dużo mieszkańców Irlandii pije regularnie i dużo, odczuwalne zmiany w podejściu do picia mają miejsce na naszych oczach.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.