Nasza Gazeta w Irlandii Rasizm coraz mniej obcy mieszkańcom Zielonej Wyspy - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Rasizm coraz mniej obcy mieszkańcom Zielonej Wyspy

Znana ze swojej otwartości i gościnności Zielona Wyspa ma coraz większe problemy z rasizmem. To, co było niegdyś sporadycznymi incydentami, przeradza się w regularne ataki, coraz częściej w internecie. Tym razem na celowniku znaleźli się Azjaci.

Problem rasizmu dotyczy praktycznie każdego państwa na świecie. Nawet w najbardziej przyjaznym społeczeństwie znajdą się indywidua, które będą chciały napiętnować inne osoby z powodu ich „odstawania” od rodowitych mieszkańców. Irlandia nie jest w tej kwestii wyjątkiem.

Przez lata nie miała ona jednak w tej kwestii szczególnie wielkich kłopotów. Na policję sporadycznie zgłaszały się osoby, które twierdziły, że padły ofiarą zaczepek na tle narodowościowym bądź rasowym. Były to jednak raczej pojedyncze incydenty.

Niestety, ostatnimi czasy Irlandia staje się coraz mniej przyjaznym krajem dla nie-Irlandczyków. Rasistowskie ataki stają się zdecydowanie coraz bardziej powszechne. Wpływ na taki stan rzeczy bez wątpienia mają ostatnie światowe kryzysy na różnym tle.

Kilka lat temu mierzyliśmy się z kryzysem migracyjnym – wówczas najbardziej dostawało się osobom o ciemniejszym kolorze skóry, których rasiści kojarzyli z ekstremistami i kazali wynosić im się do swoich krajów. Teraz, w dobie pandemii koronawirusa, na celowniku znalazły się osoby o pochodzeniu azjatyckim.

Zgodnie z doniesieniami Irish Network Against Racism, w pierwszym kwartale tego roku liczba rasistowskich incydentów wzrosła aż ponad dwukrotnie. O ile od stycznia do marca 2019 roku zanotowano 132 z nich, rok później było to już 276 incydentów.

Jeszcze gorzej sprawa ma się w internecie – tutaj skala zjawiska wzrosła aż czterokrotnie. Dotyczy to oczywiście rasistowskich komentarzy. Nic dziwnego – dużo łatwiej jest wylać swoją żółć anonimowo w sieci niż bardziej bądź mniej dosłownie napluć komuś w twarz. Niestety, tego typu ataków również nie brakuje.

Motorem napędowym sporej części rasistowskich komentarzy jest pandemia koronawirusa. Osoby o pochodzeniu azjatyckim są podejrzewane przez agresywnych komentujących o jego rozprzestrzenianie, obficie zasilając wyżej wspomniane statystyki. Oprócz standardowych wulgarnych zaczepek nie brakuje także rasizmu „w białych rękawiczkach”.

Oczywiście należy pamiętać, że wspomniane incydenty są tylko zgłoszonymi przypadkami. Prawdziwa skala zjawiska z pewnością jest o wiele większa – w końcu nie każdy ma ochotę zgłaszać tego typu incydenty na policję. Ukaranie wszystkich prowodyrów jest również niemożliwe – zwłaszcza, jeśli mowa o zaczepkach w sieci.

Przemysław Zgudka

Zdjęcie: Freepik.com


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.