Nasza Gazeta w Irlandii Obozowanie w UK bez pozwolenia będzie przestępstwem - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Obozowanie w UK bez pozwolenia będzie przestępstwem

 

Nadchodzą ciężkie czasy dla amatorów „dzikiego” kampingu. Brytyjscy ustawodawcy chcą bowiem, by rozstawianie obozowiska bądź kampera w miejscu publicznym byłoby przestępstwem, także w Irlandii Północnej. Jak nietrudno się domyśleć, nie tylko amatorzy koczowania są z tego powodu nie zadowoleni.

Od wielu lat spędzanie wakacji w namiotach bądź kamperach jest popularnym zajęciem uskutecznianym przez rodziny i przyjaciół. Jest to równie przyjemny, co praktyczny sposób na podróżowanie, bez konieczności szukania wydawania pieniędzy na zakwaterowanie. Dla wielu mieszkańców to także styl życia. W Wielkiej Brytanii obecnie około 60 tys. osób za swoje domy ma pojazdy takie jak furgonetki, samochody czy autobusy.

Police, Crime, Sentencing and Courts Bill zakazywałby rozbijanie obozowiska w miejscach publicznych – tyczyłoby się to także osób podróżujących kamperem bądź innymi środkami lokomocji. Każda osoba, która bez pozwolenia rozbiłaby obóz bądź zaparkowała swój pojazd w miejscu takim jak parking czy pole uprawne, podlegałaby karze grzywny, konfiskaty pojazdu bądź nawet karze więzienia do 3 miesięcy.

Nocne biwakowanie bez pozwolenia jest już niezgodne z prawem w Anglii i Walii. Przepisy rzadko są jednak egzekwowane, pod warunkiem, że obozowicze nie zakłócają porządku publicznego. Obecnie każdy, kto biwakuje na prywatnym terenie bez zgody właściciela, jest winny wykroczenia.

Sytuację zdecydowanie zmieniałaby wspomniana ustawa, obecnie procedowana w brytyjskim parlamencie. Wśród zagadnień dotyczących porządku publicznego i wykroczeń drogowych znalazła się właśnie kwestie dotyczące „dzikiego” biwakowania.

Proponowane przepisy mocno uderzałyby nie tylko w podróżników oddających się sporadycznemu obozowaniu. W Irlandii Północnej nie brakuje bowiem osób wybierających ten styl życia ze względów ekonomicznych. Jest on także domeną Travellersów, najliczniejszej społeczności koczowników zamieszkujących Zieloną Wyspę.

Zwolennicy proponowanej ustawy twierdzą, że pomoże ona w walce z różnymi problemami nękającymi lokalne społeczności, takimi jak: śmiecenie, łowienie ryb bez odpowiedniej licencji czy rozpalanie ognisk bez zgody właścicieli gruntów bądź władz lokalnych. Przepisy wyposażyłyby policję w dodatkowe uprawnienia odnośnie rozprawiania się z „nielegalnymi” obozowiczami.

Nie brakuje osób zdecydowanie sprzeciwiających się proponowanym zmianom w prawie. Jednym z nich jest Nick Rosen. Dokumentalista i autor książki „How to Live Off-Grid” zorganizował internetową petycję mającą na celu zablokowanie wprowadzenia wspomnianych zmian w życie.

– Pilnie potrzebujemy 10 tys. podpisów pod petycją. Wówczas rząd będzie zmuszony do wystosowania odpowiedzi dotyczącej procesu legislacyjnego, co daje nam dużą szansę na wprowadzenie poprawek – powiedział Rosen, cytowany przez „EuroNews”.

Jeśli chcesz zakwestionować proponowane zmiany, petycję możesz znaleźć pod adresem: https://petition.parliament.uk/petitions/583903.

Radosław Kotowski

 


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.