Nasza Gazeta w Irlandii Irlandia Północna cierpi na niedobór pielęgniarek - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Irlandia Północna cierpi na niedobór pielęgniarek

Irlandia Północna rusza do walki z drugą falą pandemii koronawirusa. Region ten ma jednak poważny problem, który może znacząco utrudnić ten ciężki bój – niedobór pielęgniarek. Który każdego roku staje się dla nas coraz bardziej odczuwalny.

W połowie października pandemia koronawirusa uderzyła w Europie po raz drugi. W wielu krajach zanotowano rekordy nowych przypadków zakażeń. Wiele państw musiało wrócić do wcześniejszych obostrzeń. Nie ominęło to także Wielkiej Brytanii.

Na pierwszej linii frontu jest oczywiście służba zdrowia. Ta w Zjednoczonym Królestwie nie należy do najlepszych na świecie – w wielu regionach pacjenci mają naprawdę niemałe problemy ze skorzystaniem z podstawowych usług zdrowotnych, nie tylko w związku z sytuacją epidemiczną. Irlandia Północna nie jest w tej dziedzinie wyjątkiem.

Z tym większym niepokojem powinniśmy mieć tego świadomość w kontekście walki z epidemią na północy Zielonej Wyspy. Liczba wolnych łóżek i respiratorów nie ma zbytniego znaczenia, jeżeli nie ma kto ich obsłużyć. Pod tym względem Irlandia Północna zdaje się kuleć szczególnie.

Ma ona bowiem niemałe problemy z niedoborem pielęgniarek. Najbardziej wyraźnym tego wskaźnikiem jest liczba nieobsadzonych stanowisk. Pod koniec 2019 roku braki kadrowe dotyczyły więcej niż 1 na 10 stanowisk – tak wynika z raportu Northern Ireland Audit Office (NIAO) przytoczonego przez „BBC”.

O ile w 2013 roku irlandzkie szpitale i przychodnie miały 770 wakatów, w 2019 roku ich liczba urosła aż do 2,7 tysiąca. W ciągu ledwie sześciu lat pielęgniarskie niedobory kadrowe wzrosły więc aż o ponad 250 procent. W parze z tym idzie także regularne zwiększanie dofinansowania pracowników tymczasowych kosztem tych zawierających regularną umowę o pracę – między rokiem 2006 a 2018 środki przeznaczone na krótkoterminowe zatrudnienie wzrosiły aż o 800 procent.

Jak zauważa Kieran Donnelly z NIAO, we wspomnianym okresie służba zdrowia zaniedbała temat zatrudniania pielęgniarek w ramach umowy zatrudnienia. – W czasie gdy trzeba było skupić się na wzmacnianiu pielęgniarstwa i położnictwa, skupiliśmy się na oszczędzaniu – stwierdził ekspert NIAO cytowany przez brytyjski portal.

Opłakane skutki takiego podejścia można było zobaczyć nie tylko w czasach pandemii. Podejście to praktykowane przez lata mści się w czasach kryzysu zdrowotnego – gdy liczba przypadków koronawirusa gwałtowanie wzrasta, coraz ciężej jest znaleźć personel, który zająłby się chorymi pacjentami.

Oprócz pacjentów z koronawirusem cierpią także ci zmagający się z innymi dolegliwościami. Zgodnie ze statystykami Ministerstwa Zdrowia przytoczonymi przez „Irish News”, 40 proc. pacjentów czeka na zabieg od co najmniej roku. W związku z obecną sytuacją wiele zaplanowanych wizyt musiało zostać odwołanych. Jeżeli właśnie teraz opracowywana jest strategia gwałtownego stawiania północnoirlandzkiej służby zdrowia na nogi, działania te są podejmowane zdecydowanie zbyt późno.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.