Nasza Gazeta w Irlandii V edycja Celtic Gladiator wielkim sukcesem - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

V edycja Celtic Gladiator wielkim sukcesem

Przynajmniej 1300 osób przyszło podziwiać walki gladiatorów na V gali Celtic Gladiator. Nikt nie wyszedł rozczarowany.

– Ale się cieszę, że tu przyszłam. Nie lubię oglądać takich walk w telewizji, ale na żywo to coś zupełnie innego. Było fantastycznie – opowiadała nam Monika Waglewska, która do hotelu Citywest w Saggart pod Dublinem przyjechała aż z Limerick. A przyjść było warto. Wojownicy walczyli w ogromnej klatce, drugiej takiej nie ma w Europie. Nowe firmy zajmujące się nagłośnieniem i oświetleniem zapewniły fantastyczną oprawę widowiska. A walki? Tu nie było lipy. W klatce lała się krew, nie było litości dla pokonanych. Za walkę wieczoru uznano starcie Artura Sowińskiego z Artemem Lobovem. Bardzo widowiskowe było też starcie Krzysztofa Kułaka ze Stevenem Ricem. Polak zasypał przeciwnika takim gradem ciosów, że pojedynek skończył się już w pierwszej rundzie. Niestety nie mógł wystąpić Tomasz Wodziński, który jednak przyleciał do Irlandii, aby przeprosić fanów. – Zdrowie jest najważniejsze – tłumaczył. Niestety tuż przed galą doznał on w czasie sparingu wstrząsu mózgu. Nie mógł walczyć, bo wciąż odczuwał skutki niefortunnych ciosów. W sumie obejrzeliśmy 8 walk MMA i jedną K1. Ciśnienie podtrzymywały seksowne hostessy, które były  finalistki wyborów MISS POLONIA w IRLANDII. Zaś spragnieni i głodni mogli najeść się do syta dzięki stoisku sklepów Mróz, które zadbały o catering.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.