Nasza Gazeta w Irlandii Szef mafii, czy obrońca klasy pracującej? - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Szef mafii, czy obrońca klasy pracującej?

Alan Ryan niemal zdominował narkotykowe podziemie w Dublinie. Płacić musieli mu wszyscy „narkotykowi baronowie” z całego miasta. Nie wszystkim się to podobało. Na Ryanie wykonano egzekucję.

Teraz policja aresztuje po kolei osoby związane z Alanem Ryanem. Część z nich należała do zabronionej Real IRA, tak jak brat zamordowanego bossa mafii. Powoli wychodzi na jaw, że Ryan nieomal zdominował całe podziemie w Dublinie. Choć jego „imperium” rozciągało się na północy Dublina, to płacić musieli mu „baronowie” także z południa miasta. Nie płaciłeś – wypadałeś z interesu. Alternatywą były tortury, bądź kulka w głowę. Policja szacuje, że roczne zarobki szefa mafii szły w miliony. W końcu nie spodobało się to części podziemnego światka. Jak podejrzewa policja, ktoś wynajął płatnego zabójcę za granicą, który zastrzelił Alana Ryana. Prawdopodobnie otrzymał za to 100 000 euro nagrody. Wiadomo, że na pogrzebie szefa dublińskiej mafii pojawiło się wielu bojowników Real IRA, którzy chcieli, aby przeszedł on do historii jako obrońca uciśnionej klasy pracującej. Miał ich bronić przed agresywnymi gangami. Wiadomo jednak, że odpowiadał on za wiele morderstw, tortur, wymuszeń haraczy i innych przestępstw. W tej chwili policjanci starają się dowiedzieć, czy część zarobionych na narkotykach pieniędzy nie szła na finansowanie działań IRA w Irlandii Północnej. A tam jak wiemy doszło w ostatnich tygodniach do zamieszek, w których ranni byli nawet policjanci.


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.