Nasza Gazeta w Irlandii Las w życiu Celtów - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Las w życiu Celtów

Oswojone przez druidów źródło dobrodziejstw

Las od zawsze był dla człowieka miejscem niepewnym i niebezpiecznym. Tajemniczy, mroczny, a niekiedy nawet „szepczący”, rozpalał ludzkie zmysły, a przede wszystkim wyobraźnię. Mimo to etniczne grupy Celtów zakładały wokół lasu osady, karczując go powoli, wykorzystując jego zasoby łowne.

Celtowie na karczowiskach zakładali swoje pola uprawne, próbując też dalej korzystać z darów potężnego lasu. Wchodząc w głębię leśną, tak naprawdę człowiek nigdy nie wiedział, co go tam spotka. Dlatego też prosił on swoje bóstwa opiekuńcze o pomoc w tym względzie. Najczęściej proszono druidów o specjalne modły wstawiennicze. To oni byli za pan bart z leśnymi mrokami i tajemnicami. To właśnie druidzi potrafili korzystać z mocy drzew, którą roztaczali później na swoich współplemieńców. Druidzi potrafili uprosić Pana Kniei Leśnej o pomoc i opiekę dla Celtów, którzy udawali się akurat do lasu zbierać jagody i maliny.

Niektóre rytuały były odprawiane przez druidów na obrzeżach lasu i uważano, że te właśnie miały większą moc sprawczą. Brzeg lasu bowiem był pewnego rodzaju spoiwem, które scalało duchy lasu, Pana Lasu, a także duchy opiekunów pól i rzek.
Po tego typu rytuałach Celtowie chętniej zapuszczali się do leśnych gęstwin, sięgając po dary lasu, a także polowali na grubego zwierza. Nie bali się też ciemnych leśnych miejsc, ponieważ ufali oni uproszonym poprzez obrzędy religijne leśnym bóstwom, i wierzyli, że one roztaczają nad nimi swą nieziemską opiekę.

Druidzkie rytuały w Sudetach

Noc przynosiła dodatkowe obawy. Cienie, jakie rzucały drzewa ukazujące się w blasku księżyca, powodowały w człowieku lęk i niepokój. Ale trzeba wiedzieć, iż ze wszelkich dobrodziejstw lasu korzystały też leśne boginki, które śmiało wychodziły w jego przestrzeń akurat nocą. Tak więc ciarki niepewności przechodziły zawsze Celtom po plecach, gdyż nigdy nie wiedzieli, czy tlące się w środku lasu świetliste punkciki pochodzą od zabłąkanych ludzi, czy też od leśnych mamideł. Dlatego też Celtowie przed wejściem do lasu mieli pobłogosławione przez druidów brzozowe gałązki, które odstraszały te moce lasu, które mogłyby im wyrządzić krzywdę.

Ewa Michałowska-Walkiewicz


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.