Nasza Gazeta w Irlandii W czasach pandemii wpadliśmy w finansowe tarapaty - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

W czasach pandemii wpadliśmy w finansowe tarapaty

Przez koronawirusa spora część z nas musiała zacisnąć pasa. Zaczęliśmy oszczędzać na jedzeniu, elektryczności i ogrzewaniu, nierzadko robiąc sobie zaległości w płaceniu rachunków. Najnowszy raport St Vincent de Paul, organizacji zajmującej się pomaganiem ubogim mieszkańcom Irlandii, dobitnie pokazuje, w jakim stopniu koronakryzys wpłynął na zwykłego zjadacza chleba.

Pod względem ekonomicznym pandemia koronawirusa mocno doświadczyła Zieloną Wyspę. Dość powiedzieć, że bezrobocie przekroczyło nie widziane wcześniej 20-procentowe progi. Wielu mieszkańców Zielonej Wyspy z dnia na dzień zostało bez pracy.

Nawet jeśli udało im się nie stracić zatrudnienia, w przypadku części pracowników godziny robocze musiały zostać ograniczone. Nie pozostało to bez wpływu na ich płynność finansową – zaspokajanie podstawowych potrzeb stało się ekonomicznym wyzwaniem.

Skalę finansowego wpływu pandemii pokazuje najnowsza ankieta przeprowadzona przez St Vincent de Paul. Jej rezultaty są niepokojące, ale nie zaskakujące – aż 43 proc. z nas w związku z pandemią doświadczyło finansowych trudności.

24 procent z nas zaczęło wydawać mniej pieniędzy na jedzenie, próbując także oszczędzać na zużyciu ogrzewania i elektryczności. W przypadku 22 proc. respondentów zgromadzone oszczędności okazały się niezbędne do utrzymywania finansowej płynności. Mimo ogromnych starań nie każdy temu podołał – w związku z pandemią 14 proc. z nas nie było stać na opłacanie rachunków, włączając czynsz, bądź rat kredytów.

Najmocniej oczywiście dostało się rodzinom ubogim oraz gospodarstwom domowym zmagającym się z finansowymi trudnościami jeszcze przed pandemią. W szczególnie ciężkiej sytuacji znalazły się także osoby niemogące pracować w związku z sytuacją zdrowotną.

Wyniki ankiety, przeprowadzonej wśród ponad tysiąca respondentów, pokazują panoramę niewesołej pandemicznej rzeczywistości szarego irlandzkiego zjadacza chleba. Ekonomiczne wskaźniki związane z funkcjonowaniem poszczególnych branż często mają z nią niewiele wspólnego. Nie bez znaczenia pozostaje przy tym fakt, że Irlandia jest naprawdę drogim miejscem do życia.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.