Nasza Gazeta w Irlandii Tajniak na grypę - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Tajniak na grypę

Setki chorych otrzymały złe szczepionki przeciw grypie.

Służba zdrowia wysyła do aptek tajniaków, którzy sprawdzą, czy apteki podają właściwe szczepionki przeciw grypie. Powód jest poważny: setki osób zaszczepiono nie tymi szczepionkami, którymi trzeba.

Najpierw ogłoszono oficjalnie alarm: grypa znów zaatakowała Irlandię. Zdiagnozowano pierwsze przypadki tej choroby, a lekarze i farmaceuci otrzymali pozwolenie na szczepienie pacjentów. Aż 1500 osób pojawiło się na szkoleniu w  siedzibie Hibernian Healthcare, gdzie uczono ich jak szczepić i jakie dawki podawać. I ewidentnie nauczono źle, bo jak do tej pory obliczono, co najmniej 485 osób otrzymało dawki dziecięce, które przed grypą nie ochronią, a mogą nią za to zarazić. Błąd wyszedł na światło dzienne, gdy jeden z lekarzy zapytał, czemu w strzykawce zostaje tak dużo lekarstwa… Tyle, że wcześniej zaszczepił on już kilka osób. Teraz na gwałt służba zdrowia próbuje się skontaktować ze wszystkimi tymi ludźmi, którzy otrzymali już antidotum na grypę, aby podać im drugą porcję szczepionki.
Wściekli są lekarze i farmaceuci, którzy twierdzą, że postępowali zgodnie z instrukcjami otrzymanymi na szkoleniu. Wściekli są też pacjenci.
– Dostałem szczepionkę i przez dwa dni fatalnie się po niej czułem, a teraz mam szczepić się ponownie? Bo ktoś popełnił błąd? To skandal – denerwuje się Rory Murphy.
Zaniepokojone jest też Ministerstwo Zdrowia. Okazuje się, że wciąż nie wszyscy lekarze, którzy brali udział w szkoleniu zdają sobie sprawę, iż podają niewłaściwe szczepionki. Skontaktowano się z 835 z nich i aż 75 nadal szczepiło według niewłaściwych zasad. Stąd pomysł, aby do punktów szczepień wysłać tajniaków, którzy udając pacjentów będą sprawdzali, czy medycy prawidłowo wykonują swoją robotę. Minister Zdrowia James Reilly wszczął dochodzenie, aby znaleźć winnych zamieszania. Wiele osób zastanawia się, dlaczego lekarze, którzy przeprowadzali szczepienia nie przeczytali instrukcji dołączonych do szczepionek. Tam były podane odpowiednie proporcje szczepionki, jakie powinien otrzymać pacjent. Ci tłumaczą, że robili dokładnie to, co im powiedziano… 

 


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.