Nasza Gazeta w Irlandii Randkowanie online świetną okazją dla wyłudzaczy. Garda ostrzega przed oszustami - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Randkowanie online świetną okazją dla wyłudzaczy. Garda ostrzega przed oszustami

Szukasz drugiej połówki w internecie i korzystasz z portali randkowych? Uważaj na oszustów. W poszukiwaniu miłości bardzo łatwo jest się na nich naciąć. Tylko w ubiegłym roku mieszkańcy Zielonej Wyspy stracili aż milion euro na matrymonialnych oszustwach.

Znalezienie drugiej połówki może być czymś trudnym – nie zawsze idzie poznać ją w najbliższym otoczeniu. W dzisiejszych czasach osobom poszukującym miłości z pomocą przychodzi internet. Dzięki niemu znacznie można poszerzyć zakres swoich sercowych poszukiwań.

Poznając ludzi online należy jednak mieć się na baczności. Dopóki nie spotkamy się z nimi osobiście, nie wiemy, z kim naprawdę mamy do czynienia. Osoba po drugiej stronie łącza nierzadko może okazać się pospolitym oszustem, któremu zależy tylko i wyłącznie na naszych pieniądzach.

Boleśnie przekonują się o tym osoby naciągane przez matrymonialnych oszustów. Tylko w ubiegłym roku użytkowników korzystających z irlandzkich portali randkowych oszukano na kwotę łącznie miliona euro – donosi „Irish Mirror”.

Metoda przestępców jest dosyć prosta – zakładają oni profile pod fałszywym imieniem i nazwiskiem, posługując się fałszywymi zdjęciami. W internecie poszukują osób sprawiających wrażenie bogatych. Jeżeli już takie znajdą, „zarzucają sieci” i nawiązują z nimi relację.

Udając zaangażowanie i zasypując swoje ofiary niestworzonymi historiami w pewnym momencie proszą o pożyczenie pieniędzy. Zaczyna się od niewielkich kwot. Pożyczka ma dotyczyć pokrycia na przykład kosztów podróży, przeprowadzki czy też leczenia chorego członka rodziny. Wszystko oczywiście odbywa się online – spotkanie „w realu” w celu pożyczenia pieniędzy nigdy nie ma miejsca.

Oszust oczywiście powtarza, że pieniądze zwróci gdy tylko się odkuje. Jak nietrudno się domyśleć, tego typu „pożyczki” są bezzwrotna. Gdy ofiara zorientuje się, że została okradziona bądź żąda zwrotu pieniędzy, jej „druga połówka” przepada jak kamień w wodę.

„Rekordziście” udało się zgarnąć 62 tys. euro od jednej z mieszkanek Irlandii. Przeważająca większość oszustw opiewała na zdecydowanie mniejsze kwoty, od kilkuset do kilku tysięcy euro na osobę.

Przypominając o niebezpieczeństwach płynących z tego typu znajomości, Garda apeluje o zachowanie zdrowego rozsądku. Względem kogoś, kogo nie zna się osobiście, powinna obowiązywać zasada ograniczonego zaufania. Uwzględniając także niepodawanie danych, które mogłyby zostać wykorzystane do oszustwa. Policja przestrzega także przed nierozważnym korzystaniem z kamery internetowej – intymne nagrania bądź zdjęcia zawsze mogą zostać wykorzystane jako materiał do szantażu.

Przemysław Zgudka

 


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.