Nasza Gazeta w Irlandii Podróbki kosmetyków zalewają Zieloną Wyspę. Straty liczone są w milionach euro - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Podróbki kosmetyków zalewają Zieloną Wyspę. Straty liczone są w milionach euro

Mieszkańcy Zielonej Wyspy gustują w podrobionych kosmetykach, nawet jeśli o tym nie wiedzą. Zgodnie z najnowszym raportem European Union Intellectual Property Office (EUIPO), tutejszy rynek kosmetyków zalany jest podróbkami. Które każdego roku przyczyniają się do wielomilionowych strat.

Kosmetyki są jednymi z dóbr pierwszej potrzeby, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Zakres tego typu produktów nie zamyka się na podkładach i tuszach do rzęs – każdy z nas chce  dbać o swoją skórę i włosy.

W przypadku sporej części kosmetyków ceny bywają jednak odstraszające. Nic więc dziwnego, że spora część z nas szuka albo tańszych alternatyw, albo też tańszego źródła zaopatrzenia. O ile w tym drugim przypadku można trafić na naprawdę atrakcyjne promocje, czasami różnica w cenach jest tak duża, że prawdopodobnie mamy do czynienia z podróbkami. Nierzadko podszywającymi się pod oryginalne towary tak dobrze, że nawet wprawne oko ma problem z ich odróżnieniem.

Jak się okazuje, irlandzki rynek podrobionych kosmetyków ma się całkiem dobrze. Zgodnie z szacunkami EUIPO stanowi on aż 18,5 proc. całego tutejszego rynku kosmetycznego. Tym samym każdego roku irlandzcy producenci oryginalnych kosmetyków narażeni są na straty przekraczające 130 mln euro rocznie.

Jakkolwiek w skali unijnej raport nie przytacza dokładnych danych porównawczych z innymi państwami, wedle autorów raportu mieszkańcy Zielonej Wyspy są jednymi z czołowych amatorów podróbek. Średni udział podrobionych kosmetyków w rynkach państw UE wynosi bowiem 14 procent. W skali całej Unii roczne straty szacowane są na 9,6 mld euro. Zgodnie z raportem najwięcej podróbek pochodzi z Hong Kongu, Chin i Turcji.

Nawet jeśli nie przejmujemy się stratami finansowymi producentów, pamiętajmy, że spora część podróbek to produkty naprawdę kiepskiej jakości. Warto więc wydać trochę więcej pieniędzy niż „za grosze” kupić coś, co szybko będzie nadawało się do wyrzucenia.

Przemysław Zgudka


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.