Nasza Gazeta w Irlandii Papierosy będą droższe w przyszłym roku aż o 60 procent? - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Papierosy będą droższe w przyszłym roku aż o 60 procent?

Czy kupiłbyś paczkę papierosów, gdyby kosztowała 14 euro? Pewnie nie. Setki tysięcy mieszkańców Zielonej Wyspy skończyłyby zapewne z tym śmiertelnym nałogiem. I taki jest właśnie cel. Teraz Minister Finansów zadecyduje czy w przyszłym roku podwyższyć cenę wyrobów nikotynowych.

W tej chwili Minister Finansów ma ciężki orzech do zgryzienia. Właśnie kończy planowanie przyszłorocznego budżetu i przez to stał się ofiarą nacisków wielu lobbystów. Najbardziej aktywni są przeciwnicy palenia papierosów, którzy domagają się, aby znacząco podwyższyć ceny papierosów. Według organizacji ASH Ireland najskuteczniej z nałogiem poradziłaby sobie presja ekonomiczna. ASH uważa, że podwyżka ceny paczki papierosów aż o 60 procent, na pewno miałaby przełożenie na zdrowie całego narodu. Za 20 papierosów płacilibyśmy ponad 14 euro, co rzeczywiście jest ceną zaporową. Teraz płacimy około 9 euro, dla porównania w Polsce około 3…
Jest jednak o co walczyć. W Irlandii mieszka około 900 000 czynnych palaczy nikotyny. Rocznie wypalają oni aż 6 miliardów papierosów. Każdego roku jest także 5 700 pogrzebów, których przyczyną jest właśnie nałóg palenia. Z budżetu idzie także 1,5 miliarda euro na leczenie tych, którzy wpadli w poważne kłopoty zdrowotne z powodu papierosów.
– Według badań jeden z dwóch palaczy umrze właśnie z powodu palenia nikotyny. Zadaniem rządu jest polepszenie tych statystyk i podwyższenie cen papierosów – przekonuje szef ASH, dr Ross Morgan.
Poważnie dyskutowana jest obecnie propozycja ASH, która przewiduje m.in.: podwyższenie ceny paczki papierosów o 60 procent, obniżenie VAT-u na produkty pozwalające walczyć z nałogiem, wprowadzenie na kampanie tytoniowe podatku ekologicznego, w wysokości 50 centów za każdą paczkę oraz wzmożenie walki z przemytem nikotyny na wyspę. Podwyższona zostałaby także cena tytoniu, który wielu palaczom w dobie kryzysu zastąpił papierosy. Teraz wielu z nich woli samemu skręcić sobie skręta, co jest o połowę tańsze.
Propozycje są dla ministra kuszące. Mógłby znacząco zwiększyć wpływy do budżetu, a jednocześnie zrobić to w szczytnym celu. Pytanie tylko jak zareagują lobbyści firm tytoniowych, którzy straciliby miliardy euro?


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.