Najsroższa zima w Irlandii

Nigdy w historii zima nie zaatakowała Irlandii tak wcześnie. W dodatku nigdy tak niska temperatura nie utrzymywała się tak długo. Szpitale nie radzą sobie z ogromną liczbą poszkodowanych. Cały kraj praktycznie stanął.

Agencja meteorologiczna Met Eirean podaje, że do tej pory najsroższe zimy w historii były w latach 1947/48, 1962/63 and 1978/79/ Obecna dopiero się rozpoczęła i już wiadomo, że pobije poprzednie kataklizmy. Nigdy do tej pory śnieg i mróz nie nadszedł tak wcześnie i nie trwał tak długo. Każdej nocy temperatura spada do prawie -10 stopni, a w najcieplejszych partiach kraju chwile, gdy zbliża się do zera liczymy w godzinach. Obliczono, że surowe warunki, które utrzymują się od dwóch tygodni kosztowały gospodarkę kraju ponad 920 milionów euro. Każdego tygodnia handlowcy tracą 130 milionów euro. Drogi są nieprzejezdne i nikt nie jeździ po zakupy. 130 milionów tracą też fabryki, bo wielu pracowników nie jest w stanie dojechać do pracy, produkcja w niektórych zakładach pracy po prostu stanęła.

Państwo nie radzi sobie z przygotowaniem dróg. Ze 100 000 ton soli zostało już 30 000 i Road Safety Authority radzi, żeby to co zostało mieszać z piaskiem. Sporo osób nie dostało wypłat, czy zasiłków.

– Na poczcie, gdzie miałam odebrać pieniądze powiedziano mi, że listonosz nie był w stanie ich dostarczyć – opowiada Joanna Zagórska z Dublina.

W dodatku szpitale nie radzą sobie z pacjentami. Pierwsze szacunki pokazują, że liczba złamań i skręceń spowodowana upadkami wzrosła o co najmniej 50 procent. W szpitalach wstawiono nowe łóżka, które przeznaczone są tylko dla osób z poważniejszymi złamaniami.

Aby ratować kraj do części miast wysłano wojsko, które ma za zadanie odśnieżać drogi i ulice. W części kraju nie kursują autobusy, część dróg jest zamknięta, w dodatku nie wszystkie samoloty są w stanie odlecieć, bądź przylecieć. Sytuacja zmienia się z godziny na godzinę.