Zapalisz papierosa w swoim własnym samochodzie i możesz trafić do więzienia. Nowa propozycja ministra zdrowia podzieliła Irlandię.
Minister Zdrowia, James Reilly zamierza wprowadzić nowe prawo już w nowym roku. Na razie rozpatruje dwa warianty: pierwszy, to całkowity zakaz palenia w pojazdach, drugi, to zakaz palenia, jeśli w samochodzie jest dziecko poniżej 16 roku życia.
– To żart. Bezsens – tak podsumowała pomysł ministra organizacja Forest Eireann, lobbująca palenie. Jej członkowie twierdzą, że minister myśli, iż palacze to niebezpieczni, zwyrodniali nałogowcy.
– Logicznym następstwem będzie zakazanie palenia w domu – dodają przedstawiciele AA Roadwatch.
Niezadowolona jest też większość kierowców, zwłaszcza tych palących. Podkreślają, że nowa ustawa godzi w ich wolność osobistą, odciągnie policję od prawdziwej pracy mającej uczynić nasze życie bezpieczniejszym, czy zwracają uwagę na wysokie koszty jej wprowadzenia.
– A w czasach kryzysu powinniśmy liczyć się z każdym groszem – mówi Paweł Małecki, kierowca busa z Cork.
Minister Reilly wydaje się przekonany do swojego pomysłu, skupia się jednak na problemie dzieci:
– Niszczyć swoje zdrowie, to jedna rzecz, niszczyć zdrowie najmłodszych to druga. Na to nie możemy pozwolić. Każdego dnia jadąc do pracy widzę w samochodach dzieci z palącymi rodzicami. To niedopuszczalne – zapewnia.
Wtóruje mu Irish Cancer Society:
– Dzieci nie mają wyjścia i nie mogą wysiąść z samochodu, gdy rodzic pali. Nowe prawo trzeba poprzeć jednak kampanią medialną, która uświadomi rodzicom, że postępują niewłaściwie – mówi Norma Cronin z ICS.
Wydaje się, że już w nowym roku nie będziemy mogli odstresować się papierosem za kierownicą. Przynajmniej jeśli w samochodzie będzie dziecko. I dobrze.
Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.