Nasza Gazeta w Irlandii Mieszkaniec Belfastu skazany za zadźganie włamywacza - Portal Polonii w IrlandiiPortal Polonii w Irlandii

Mieszkaniec Belfastu skazany za zadźganie włamywacza

Działał w samoobronie, idzie za kraty

Mężczyzna, który w samoobronie zasztyletował napastnika we własnym domu, usłyszał wyrok skazujący. Decyzją sądu ma spędzić za kratami osiem i pół roku więzienia.

Historię skazańca przytoczył serwis sundayworld.com. W marcu 2019 r. dwóch ok. 20-letnich mężczyzn postanowiło ukraść panu M. zapasy marihuany, które miał przechowywać w swojej kuchni. Zasłonili twarze i zapukali głośno do frontowych drzwi jego domu w dzielnicy Sydenham we wschodnim Belfaście. Gdy mężczyzna otworzył, jeden z rabusiów przycisnął go do ściany, chwycił za gardło, a jego wspólnik zażądał: „Daj nam zioło, a nikomu nie stanie się krzywda”. Wtedy pan M. poszedł do kuchni, ale zamiast spełnienia żądania chwycił za duży nóż kuchenny. Wtedy doszło do tragedii.

Jeden z napastników został dźgnięty nożem sześć razy. Według patologa śmiertelna okazała się rana o długości 24 cm, która wymagała „nie większej niż umiarkowanej siły”, aby przebić ścianę klatki piersiowej i serce. Mimo odniesionych ran włamywacz wyszedł jeszcze o własnych siłach z domu na ulicę, upadł i tam zmarł.

Sędzia sądu koronnego w Craigavon Patrick Lynch QC, argumentując wydanie orzeczenia, nakazał panu M. odsiedzenie połowy wyroku w więzieniu, a połowę kary skazany miał odbyć na zasadach nadzorowanego zwolnienia warunkowego. Przyznał, że oskarżony miał do czynienia z „przerażającym i nieuzasadnionym atakiem” we własnym domu, niemniej jednak „sąd nie mógł zaakceptować faktu, że młody człowiek, który powinien cieszyć się życiem, nie żyje”.

Sędzia w sentencji wyroku powiedział, że sprawa uwypukliła „niebezpieczeństwa związane z noszeniem noża”, gdzie wydarzenia i wynikające z nich „tragiczne konsekwencje” mogą wykraczać daleko poza początkowe intencje.

Skazując mężczyznę na więzienie, sędzia Lynch podkreślił, że zarzut mniejszego wykroczenia niż zabójstwo został zaakceptowany przez prokuraturę na tej podstawie, że z powodu traumatycznej sytuacji, w której znalazł się oskarżony napadnięty we własnym domu, w połączeniu z „ograniczeniami intelektualnymi” oskarżonego i zdiagnozowanymi trudnościami w nauce i brakiem wykształcenia „nie było w intencji oskarżonego zamiaru zabójstwa”.

Radosław Kotowski

 


Redakcja portalu informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.