Nasz Głos | Polski tygodnik w Irlandii | Już 6 osób zmarło na grypę. HSE zapowiada: będą umierali następni -

Już 6 osób zmarło na grypę. HSE zapowiada: będą umierali następni

W pierwszym tygodniu stycznia odnotowano najwyższą ilość zachorowań na grypę w historii Irlandii. Pod koniec miesiąca jest już trochę lepiej. Niemniej sześć osób już umarło, a 49 leży na intensywnej terapii.

W dodatku pracownicy Health Service Executive nie mają wątpliwości: liczba zachorowań nie będzie malała w następnych tygodniach. Dodajmy, że tylko w zeszłym tygodniu zdiagnozowano grypę u 7 700 osób. To i tak lepiej niż na początku stycznia, kiedy to w ciągu tygodnia do lekarzy zgłosiło się prawie 10 000 chorych. Wtedy to odnotowano najwyższy wskaźnik zachorowań w historii kraju: na 100 000 osób aż u 200.8 zdiagnozowano grypę. Teraz wskaźnik ten jest znacznie niższy, ale wciąż wysoki – wynosi 173.

Tyle, że wzrasta ilość osób u których wykryto komplikację pogrypowe. W zeszłym tygodniu do szpitala trafiły z poważnymi dolegliwościami aż 222 osoby. Cztery z nich zmarły, w tym jedna, która wcześniej była zupełnie zdrowa. Troje z nich miały już powyżej 65 lat, zmarł też noworodek. Aż 49 osób trzymanych jest na oddziałach intensywnej terapii, walczą tam o życie. Wśród nich do niedawna była 22-letnia Polka, Paulina z Cork. 25 grudnia dziewczyna zasłabła. Po przewiezieniu do Szpitala Uniwersyteckiego w Cork (CUH) przebywała tam na oddziale intensywnej terapii. 31 grudnia została przewieziona do szpitala w Dublinie, gdzie przebywała w stanie śpiączki farmakologicznej. Lekarze wykryli u niej wirusa A/H1N1 i zapalenie płuc. Jej stan oceniali jako krytyczny. Za jej szybki powrót do zdrowia odbyła się w polskim kościele Msza Święta. I chyba odniosła skutek. Paulina jest już zdrowa w domu.

Na specjalnie zwołanej konferencji doktor Darina O’Flanagan z Health Protection Surveillance Centre powiedziała, że jeszcze za wcześnie jest by mówić, że sytuacja została opanowana. Dopiero co skończyły się zimowe ferie i odnotowano znaczny wzrost chorych dzieci.

Dr Kevin Kelleher przekonuje wszystkich, a zwłaszcza osoby w podwyższonej grupie ryzyka do szczepień profilaktycznych.

– To jeszcze nie koniec. Liczba osób hospitalizowanych wzrośnie, z pewnością odnotujemy też przypadki śmierci – mówił na konferencji.


Redakcja tygodnika "Nasz Głos" informuje:
Wszelkie prawa (w tym autora i wydawcy) zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione.




O nas/About Us